poniedziałek, 31 maja 2021

Prawnik ostrzega lekarzy o odpowiedzialności karnej za branie udziału w eksperymencie medycznym dokonywanym na ludności Polski

https://youtu.be/WT-A8xzfWTI


Prawnik ostrzega lekarzy o odpowiedzialności karnej i cywilnej za branie udziału w eksperymencie medycznym dokonywanym na ludności Polski.

Zmarli po zaszczepieniu

Znani i lubiani celebryci zmarli po zaszczepieniu preparatem eksperymentalnym rzekomo mającym chronić przeciwko covid. To szczepionki ich zabiły, a nie koronawirus!

O nich wiemy, bo to są osoby medialne. A ilu ludzi anonimowych, nieznanych zmarło zaraz po zaszczepieniu, albo krótko po tym? Nikt o tym nigdzie nie pisze, albo żadko. Nikt tego nie rejestruje, bo to niewygodne. Ludzie, opamiętajcie się i przestańcie zatruwać swoje organizmy tą bronią biologiczną!

Izabella INDIANKA Redlarska

Pozew przeciwko szczepionkowcom

Lekarze z wielu krajów alarmują od wielu miesięcy, że testy i szczepionki roznoszą chorobę.

Izabella INDIANKA Redlarska

Trump wygrał wybory w USA - dokumenty potwierdzają

https://youtu.be/G31x0l5OxK4

Audyt w USA wykazał sfałszowane wybory w USA

Izabella INDIANKA Redlarska

Czosnek kiełkujący - najzdrowszy

https://youtu.be/HhuDM_SrFe0

Lubię kiełkujący czosnek i jem go często. Wczoraj też jadłam. Posiałam na rabacie mnóstwo czosnku i rośnie pięknie. Jem też nać czosnku.

Izabella INDIANKA Redlarska

niedziela, 30 maja 2021

Unia Europejska wycofuje szczepionki

https://youtu.be/YIg53PfCgGU

W ten czwartek UE wycofała zalecenia szczepienia Astra Zeneką z uwagi na śmiertelne powikłania poszczepienne.

Ale inne szczepionki na covida też są niebezpieczne, a ich skutki uboczne będą się pojawiać w różnym czasie od szczepienia.

Odradzam szczepienie się i zalecam unikanie zaszczepionych, bo roznoszą to coś co im wstrzyknięto, a co powoduje ciężkie zachorowania i nagłe zgony.

Co rządom sprzedały koncerny farmaceutyczne?
Broń biologiczną do depopulacji ludzkości. Serio.
Oznacza to masową eutanazję przy pomocy tych strzykawek przeciwko covidowi. Ludzie ciężko przechorowują szczepienia. Są tacy, którzy natychmiast umierają, bądź w krótkim czasie po zaszczepieniu lub nieco później.

Izabella INDIANKA Redlarska

Ostrzeżenie dla przyjaciół

Gorąco namawiam wszystkich ludzi dobrej woli, którzy mają dla mnie prawdziwą życzliwość i szacunek, aby zaufali mi i nie szczepili się, oraz aby unikali osób zaszczepionych.

Izabella INDIANKA Redlarska

Paszporty covidowe to bezprawie

Paszporty covidowe to bezprawie i zamordyzm, to łamanie praw człowieka, to pozbawianie ludzi wolności pod pretekstem wymyślonej pandemii.

Izabella INDIANKA Redlarska

Paszporty covidowe będą prowadziły do dalszego podziału i coraz większej kontroli społecznej. To jest forma dyskryminacji!

Rząd nie ma prawa w żadnym wypadku odmawiać dostępu do pewnych podstawowych usług i ograniczać go tylko dla osób zaszczepionych. To jest forma dyskryminacji i niesprawiedliwości. Paszporty (covidowe – red.) będą prowadziły tylko do dalszego podziału w obrębie różnych społeczeństw i do coraz większej kontroli społecznej. Czymś zupełnie skandalicznym są wypowiedzi niektórych ekspertów próbujące moralnie szantażować tych, którzy nie chcą się szczepić i wywierać na nich niedopuszczalną presję – stwierdził Paweł Lisicki, redaktor tygodnika „Do Rzeczy", w rozmowie z Redakcją Informacyjną Radia Maryja.

Do 1 lipca w Unii Europejskiej zostanie wprowadzony system tzw. paszportów covidowych, które pozwolą na poruszanie się po Europie osobom zaszczepionym lub posiadającym przeciwciała. Marcin Przydacz, wiceszef Ministerstwa Spraw Zagranicznych, poinformował, że Polska będzie gotowa do przyjęcia unijnych zaświadczeń 25 czerwca. [czytaj więcej]

– Problem z paszportami polega na tym, że one mogą oznaczać różne rzeczy. Często mamy do czynienia ze sprzecznymi, nielogicznymi postulatami. Nie wiadomo, czy będą dotyczyły wszystkich szczepionek, czy tylko tych, jakie zostały zaakceptowane w Europie Zachodniej. (…) Niektóre państwa Unii Europejskiej uważają, że szczepionki AstraZeneki są nieskuteczne. Zauważmy, do jakiego absurdu będzie prowadziło przyjęcie takiego paszportu. To znaczy, że obywatel danego państwa zaszczepiony szczepionką nieuznawaną w innym państwie będzie mógł spokojnie wjechać do państwa, które nie uznaje znaczenia tej szczepionki. To jest niedorzeczne – ocenił Paweł Lisicki.

Zdaniem redaktora tygodnika „Do Rzeczy" niedorzeczność związana ze szczepionkami i tzw. paszportami covidowymi jest już doskonale zauważalna w działaniach państw europejskich.

– Zaszczepieni mieszkańcy Wielkiej Brytanii mogą bez żadnych kłopotów wjechać na teren Hiszpanii – nie muszą przechodzić kwarantanny ani testów zdrowotnych. Z kolei Instytut Kocha w Niemczech uznał, że mieszkańcy Wielkiej Brytanii stanowią niebezpieczeństwo i zagrożenie, w związku z tym są zobowiązani do kwarantanny. Mamy dwa państwa Unii Europejskiej – Niemcy i Hiszpania – które w stosunku do tych samych ludzi zaszczepionych szczepionką AstraZeneką wyciągają dwie radykalnie przeciwne konsekwencje. (…) Wiemy dobrze, że ludzie, którzy się zaszczepili, wciąż mogą być nosicielami wirusa. Jeśli tak jest, to dlaczego wprowadza się szczepionki i jaki one mają sens, skoro osoba zaszczepiona może być nosicielem? Paszporty będą prowadziły tylko do dalszego podziału w obrębie różnych społeczeństw i do coraz większej kontroli społecznej, czyli będzie wąska grupa, która będzie coraz więcej wiedziała na temat zdrowia innych obywateli, by móc ich kontrolować – zwrócił uwagę rozmówca RIRM.

Paweł Lisicki stwierdził, że wprowadzenie na poziomie Unii Europejskiej tzw. paszportów covidowych może powodować pewną formę segregacji i stygmatyzacji ludzi.

– Mamy do czynienia z pewną wstępną formą sanitaryzmu, czyli ustroju zorganizowanego tylko wokół jednej sprawy – naszego zdrowia. To bardzo źle wróży wolności swobód obywatelskich. (…) Jak zaczniemy dzielić ludzi na tych, którzy się zaszczepili jedną albo drugą szczepionką, to w konsekwencji będziemy prowadzili do dalszej segregacji, podziałów oraz zewnętrznego sporu i walk między poszczególnymi grupami. Będziemy musieli oddawać coraz więcej władzy w ręce rządów, które będą mogły co pół roku ogłaszać kolejną falę niebezpiecznego wirusa i koniecznych szczepień – mówił redaktor.

– Jesteśmy blisko tworzenia nowych pojęć. Niedługo będzie „przymusowa dobrowolność" albo „przymusowi i dobrowolni ochotnicy". Operacje na języku skrywają bardzo daleko posunięte zacietrzewienie i chęć zmuszania wszystkich do przyjęcia pewnych rozwiązań, które niekoniecznie muszą być najlepsze. (…) Bardzo cieszę się, że rząd zorganizował, iż ludzie mogą korzystać ze szczepionek. Również uważam, że rząd ma prawo zachęcać na różne sposoby do szczepienia się, jeśli eksperci rządowi uważają, że to jest najlepsze wyjście dla ogółu społeczeństwa. (…) Natomiast rząd nie ma prawa w żadnym wypadku odmawiać dostępu do pewnych podstawowych usług i ograniczać go tylko dla osób zaszczepionych. To jest forma dyskryminacji i niesprawiedliwości – dodał.

Zdaniem rozmówcy RIRM odpowiedzialność za rosnącą wśród Polaków niechęć wobec szczepień ponoszą ci, którzy próbują na siłę ich do tego zmusić.

– Czymś zupełnie skandalicznym są wypowiedzi niektórych ekspertów próbujące moralnie szantażować tych, którzy nie chcą się szczepić i wywierać na nich niedopuszczalną presję – podsumował Paweł Lisicki.

radiomaryja.pl

https://www.radiomaryja.pl/informacje/tylko-u-nas-p-lisicki-paszporty-covidowe-beda-prowadzily-do-dalszego-podzialu-i-coraz-wiekszej-kontroli-spolecznej-to-jest-forma-dyskryminacji/

Radio Maryja publikując prawdę o tym co się dzieje na świecie i w kraju staje po stronie ludzi, a przeciwko korporacjom, które próbują zawłaszczyć cały świat dla siebie.

Moja cudna jabłoń w pełnym rozkwicie 😍

Moja piękna, wysokopienna jabłoń 😍
Tylko takie lubię i szanuję. 😍
To prawdziwe drzewo, a nie jakiś tam karłowaty, niskopienny cherlak. 😎

#DrzewaOwocowe, #Jabłoń, #JabłońWysokopienna, #sad, #SadIndianki, #OgrodyIndianki,
#RanchoDeRebelle, #RanchoNaMazurachGarbatych, #RanchoRomanticaRebelle, #sielanka

Izabella INDIANKA Redlarska

Rada miasta Olecko traci czas i pieniądze

Przejebali 100.000 złotych pieniędzy podatników, których chętnie skubią podatkami i nie widzą w tym żadnego problemu, że zmarnowali tyle pieniędzy, zamiast coś w mieście wyremontować czy zbudować, tylko debatują za pieniądze podatników (bo przecież mają płacone za udział w posiedzeniach rady) nad pierdołami typu czy radna cytowała czy wypowiedziała. 🙄

Izabella INDIANKA Redlarska

Radni Olecka zajmują się szykanowaniem kobiety

Radni Olecka zajmują się pierdołami, robieniem z igły widły, szykanowaniem niewinnej kobiety za jej wiedzę i poglądy, zamiast pochylić się nad tym, że dopuścili do ogromnych strat finansowych w budżecie miasta.

Nie potraficie zarządzać efektywnie budżetem miasta, ale potraficie drzeć ryje na kobietę, bo ona nie liże dupy Żydom, jak wy to robicie, niczym pajace bez honoru.

Tu jest Polska, nie Izrael i Polki mają prawo mówić co myślą. W Izraelu jest więcej poszanowania wolności słowa, niż w waszej zamordystycznej radzie.

Tam ludzie mówią i piszą co myślą i nie są za to tak szykanowani, jak wy szykanujecie tę biedną kobietę. Wstyd.

Zapiszę nazwiska prześladowców na moim blogu ku pamięci, żeby podczas kolejnych wyborów przypomnieć wyborcom kogo wybrali i na kogo nie głosować. Nie zasługujecie na to, żeby reprezentować mieszkańców Olecka.
Obrzydliwi antypolacy!

Izabella INDIANKA Redlarska

piątek, 28 maja 2021

«Na oddziałach opieki intensywnej, chorych zabijaliśmy» « Dziennik gajowego Maruchy


Na oddziałach opieki intensywnej, chorych zabijaliśmy»

Posted by Marucha w dniu 2020-07-16 (Czwartek)

„Widziałem podstawy płuc zmarłych podczas autopsji: były całkowicie spalone, jako że czysty tlen pompowany pod pewnym ciśnieniem powodował autentyczne oparzenia…»

Na zdjęciu, jeden ze skazańców z lombardzkiego miasta Brescia, oprawiany respiratorem.

Pasquale Bacco, lekarz badacz wraz z wirusologiem Giulio Tarro i sędzią Angelo Giorgianni'm – wszyscy trzej należący do powstałego niedawno stowarzyszenia o nazwie «L'Eretico» – wniosą skargę do prokuratury rzymskiej oraz do Europejskiego Trybunału Sprawiedliwości przeciwko środkom podjętym przez rząd w okresie szczytu epidemii we Włoszech. W skład organizacji „L'Eretico" wchodzi około 2000 lekarzy i prawników.

W oskarżeniu wymieniono szereg aspektów dotyczących niewłaściwego administrowania kryzysem Covid-19 we Włoszech – w szczególności z punktu widzenia medyczno-naukowego, epidemiologicznego i prawnego.

«Leczenie chorych było możliwe, ale możliwość ta została zignorowana» – napisano.

«Uporczywe zaniedbanie rządu włoskiego sprawiło, że pojawienie się w kraju wirusa przekształciło się w masakrę 35 000 starców».

«Niewłaściwe metody diagnostyczne, błędne leczenie oraz zastosowanie (obowiązujących po dzień dzisiejszy) nieracjonalnych metod kontroli rozprzestrzeniania się infekcji podeptały prawa obywateli chronione przez włoską konstytucję i prawo międzynarodowe».

„Zabijaliśmy ludzi, chociaż robiliśmy to w dobrej wierze; na oddziałach opieki intensywnej zastosowano niewłaściwe leczenie".

„Mówiono, że nie należy stosować środków przeciwzapalnych, które obecnie są podstawą nowej terapii".

«Dziś wiemy, że protokół terapeutyczny odnoszący się do walki z koronawirusem był błędny: to właśnie ten fakt – a nie wirus – spowodował tysiące zgonów».

>https://www.leretico.org/
>https://www.lindro.it/wp-content/uploads/2020/07/Cs.01.7.2020.Eretici.pdf

„Podczas zarządzania kryzysem sanitarnym naruszono najbardziej elementarne zasady, których w tego typu przypadkach należało bezwzględnie przestrzegać" – pisze strona „Formazione Concorsi Magistratura".

«Nie używaliśmy ani środków przeciwzapalnych, ani hydroksychlorochiny, ani heparyny, o których wiemy, że są nieodzowne, natomiast „paliliśmy" tkankę płucną chorych stosując głęboką wentylację».

Dr. Bacco opowiada:
„Widziałem podstawy płuc pacjentów podczas autopsji: były całkowicie spalone, ponieważ czysty tlen pompowany pod pewnym ciśnieniem powodował autentyczne oparzenia. Następnie pojawiała się zakrzepica zatorowa, ponieważ tlen nie krążył, jako że płuca były niedrożne".

Lekarze – dodaje Bacco – postępując zgodnie z wytycznymi rządu, stosowali całkowicie błędny protokół:
„To było jak leczenie cukrzycy cukrem".

«Wprowadziliśmy we Włoszech karę śmierci, umieszczając pacjentów zainfekowanych Covidem w domach opieki dla seniorów, tj. w bezpośrednim kontakcie z grupą docelową wirusa, czyli osobami starymi i schorowanymi. Nie tylko że skazaliśmy ich na śmierć, ale także na straszliwą śmierć – tj. w całkowitej samotności».

„Najgorsze jest to"– podsumowuje specjalista z zakresu medycyny sądowej – „że nikt za nic nie przeprosił. Zastosowano niewłaściwe terapie i nikt nie powiedział „pomyliliśmy się"».

[Naprawdę komuś zależy na fałszywych „przeprosinach" ze strony psychopatów i łajdaków? – admin]

W oskarżeniu stowarzyszenia mówi się również nakazie używania masek.

«Maski, zwłaszcza przy aktualnych temperaturach tworzą przed nosem i ustami prawdziwe pożywki hodowlane, umożliwiające powstanie bardzo niebezpiecznego stężenia mikroorganizmów gotowych do rozprzestrzeniania się w ludzkim organizmie. Ponadto, wielogodzinne używanie masek prowadzi do hiperkapnii, czyli podwyższenia stężenia dwutlenku węgla z równoczesnym niedoborem tlenu we krwi, co bardzo spowalnia reakcje (wyobraźcie sobie, jak niebezpieczne jest to podczas prowadzenia samochodu). Hiperkapnia powoduje i zwiększa kwasicę komórkową, która jest doskonałym punktem wyjściowym dla rozwoju nowotworów».

Odnośnie szczepionki przeciwko Cowid, dr. Bacco stwierdza:
«Mamy do czynienia z kolosalną operacją ekonomiczną, realizowaną przez lobby farmaceutyczne».

Całość sprawy podsumowuje następująco:
«Musimy wrócić do normalnego życia, nie stosując się do poleceń tychże ludzi pozbawionych godności, sumienia i kultury. Czas skończyć z terroryzmem i z polityką terroru. Mam nadzieję, że już nigdy w życiu nie zobaczę podobnych świństw i łajdactw, jakie mogłem obserwować na przestrzeni ostatnich miesięcy».
[Zobaczymy jeszcze gorsze rzeczy. Nie ma innej opcji. – admin]

Na podstawie:
>https://www.libreidee.org/2020/07/cure-ignorate-ecco-la-strage-covid-denunciato-il-governo/
>https://www.lindro.it/coronavirus-covid-19-denuncia-alla-procura-e-alla-corte-ue-per-strage-di-stato/

Fragment wywiadu z dr.Bacco
„LI DENUNCIAMO! HANNO UCCISO LE PERSONE CON I LORO PROTOCOLLI SBAGLIATI"

*                        *                         *

Covid-19: W szpitalach nowojorskich, chorych zabija się!
>https://ram.neon24.pl/post/154963,covid-19-w-szpitalach-nowojorskich-chorych-zabija-sie

Some doctors moving away from ventilators for virus patients
>https://apnews.com/8ccd325c2be9bf454c2128dcb7bd616d

Wybór tekstów, tłumaczenie i opracowanie: RAM
http://ram.neon24.pl/


https://marucha.wordpress.com/2020/07/16/na-oddzialach-opieki-intensywnej-chorych-zabijalismy/ 


Unijna Komisja Rolnictwa po stronie organizacji antyhodowlanych!


Unijna Komisja Rolnictwa po stronie organizacji antyhodowlanych!

Komisja Rolnictwa

Komisja Rolnictwa Parlamentu Europejskiego zagłosowała za rezolucją, wzywającą do zniesienia klatek dla zwierząt hodowlanych do 2027 r. Tym samym unijny organ stanął po stronie niebezpiecznych organizacji antyhodowlanych. Zakaz klatek uderzy bowiem w polskie i europejskie rolnictwo.

Komisja Rolnictwa przeciwko rolnikom!

Koniec Epoki klatkowej to inicjatywa organizacji antyhodowlanych, która stanowić może realne zagrożenie dla wskaźników produkcji i eksportu artykułów rolnych w całej Unii Europejskiej. Inicjatywa zakłada likwidację chowu klatkowego kur niosek, królików, młodych kur, kaczek, gęsi, loch w kojcach porodowych oraz indywidualnych kojców dla cieląt. Niestety, Komisja Rolnictwa Parlamentu Europejskiego nie stanęła po stronie europejskich i polskich rolników i zagłosowała za rezolucją, wzywającą do zniesienia klatek dla zwierząt hodowlanych do 2027 r.

Wprowadzenie zakazów w proponowanym zakresie może wpłynąć negatywnie na konkurencyjność europejskiego rolnictwa, które konkurować musi na globalnym rynku z produktami wytwarzanymi bez konieczności spełniania tak wysokich wymagań w zakresie dobrostanu zwierząt.

Środowiska rolne obawiają się, że potencjalny zakaz spowodowałby drastyczną podwyżkę cen żywności, która nieunikniona byłaby ze względu na ogromne podniesienie kosztów produkcji. Europejskie mięso przestałoby być konkurencyjne, czego niechybną konsekwencją będzie wzrost importu z krajów pozaunijnych. Tu powracają stare już demony takie jak zwiększający się eksport z terenów Ukrainy czy negocjowana przez Komisję Europejską umowa na linii UE-Mercosur. Te zagrożenia, w połączeniu z takimi inicjatywami jak Podatek od mięsa czy Europejski Zielony Ład, mogą postawić opłacalność europejskiej produkcji rolnej pod znakiem zapytania.

Czytaj więcej: Ardanowski o inicjatywie Koniec Epoki Klatkowej: Najpierw trzeba chronić ludzi!

Czy Komisja Rolnictwa zdaje sobie sprawę, za czym zagłosowała?

Rykoszetem zmian, których chcą „ekolodzy", uderzyłybyKomisja Rolnictwa PE także w sektor produkcji roślinnej. Większość zbóż uprawianych w Unii Europejskiej przeznaczona jest do skarmiania zwierząt gospodarskich. Nieuniknioną konsekwencją wejścia w życie inicjatywy Koniec Epoki Klatkowej jest ograniczenie skali produkcji zwierzęcej. Co za tym idzie, sektor ten potrzebować będzie mniej surowca paszowego, co uniemożliwi zbyt wielu producentom branży roślinnej.

Już dziś wśród rolników da się słyszeć głosy nawołujące do zorganizowania kolejnej fali protestów, które w ubiegłym roku zalały europejskie miasta i główne szlaki komunikacyjne. Biorąc pod uwagę skalę zagrożenia dla sektora rolnego, decydenci powinni przygotować się na zdecydowany opór europejskich rolników, którzy tak licznie manifestowali przeciw obarczaniu ich winą za zmiany klimatyczne, czy – w Polsce – przeciw tak zwanej Piątce dla zwierząt. 

https://swiatrolnika.info/unijna-komisja-rolnictwa-po-stronie-organizacji-antyhodowlanych?fbclid=IwAR2rw0FggDuJdVD7yWSqioGwo6CF05maaUhemye_1Q1Y2vje4k3BRgxHuMg 


wtorek, 25 maja 2021

Bardzo ważne jest, żeby zgłaszać każdy niepożądany odczyn poszczepienny, to może uratować życie innych ludzi!

Justyna Socha: Bardzo ważne jest, żeby zgłaszać każdy niepożądany odczyn poszczepienny, to może uratować życie innych ludzi!


https://pl1.tv/title/justyna-socha-bardzo-wazne-jest-zeby-zglaszac-kazdy-niepozadany-odczyn-poszczepienny-to-moze-uratowac-zycie-innych-ludzi/

M. Banaś: NIK kieruje zawiadomienia do prokuratury dot. premiera, szefów: KPRM, MAP i MSWiA

W związku z organizacją wyborów w trybie korespondencyjnym z 10 maja 2020 r. NIK kieruje do prokuratury zawiadomienie o podejrzeniu popełnienia przestępstwa przez premiera Mateusza Morawieckiego, szefa KPRM Michała Dworczyka, szefa MAP Jacka Sasina oraz szefa MSWiA Mariusza Kamińskiego – ogłosił szef NIK Marian Banaś.

Wcześniej podczas konferencji prasowej poinformowano, że do NIK nie wpłynęło stanowisko MSWiA ws. wyborów planowanych na 10 maja ub. roku.

„W związku z wynikami kontroli dotyczącej przygotowania i organizowania wyborów na prezydenta RP wyznaczonych na 10 maja 2020 r. z wykorzystaniem głosowania korespondencyjnego chcę państwa poinformować, że w dniu dzisiejszym Najwyższa Izba Kontroli, mając na uwadze wagę stwierdzonych nieprawidłowości w czasie przedmiotowej kontroli, kieruje do prokuratury zawiadomienie o podejrzeniu popełnienia przestępstwa przez: prezesa Rady Ministrów Mateusza Morawieckiego, szefa KPRM Michała Dworczyka, ministra aktywów państwowych Jacka Sasina oraz ministra sprawa wewnętrznych i administracji Mariusza Kamińskiego" – oświadczył Marian Banaś.


https://www.radiomaryja.pl/informacje/m-banas-nik-kieruje-zawiadomienia-do-prokuratury-dot-premiera-szefow-kprm-map-i-mswia/

Następne zawiadomienie prokuratury na rząd powinno dotyczyć wprowadzenia Lock Downu, zrujnowania setek tysięcy firm i sprowadzenia niebezpieczeństwa utraty zdrowia i życia przez Polaków poprzez nakłanianie i przymuszanie ich do zastrzykowania się experymentalnym kodem zmieniającym DNA ludzkie i niszczącym naturalny system immunologiczny.

Indianka

Cel medialnego linczu robionego przez fundację Molosy Adopcje

Fundacja Molosy Adopcje to organizacja terrorystyczna wynajęta przez lokalne struktury oleckie w celu zniszczenia konkretnego człowieka.

Powodem ataku na bezbronną, niewinną hodowczynię jest potrzeba tworzenia fałszywej dokumentacji na temat jej i jej zwierząt mający w agendzie zniszczenie człowieka za wszelką cenę, aby zaspokoić chęć zemsty i chciwe, przestępcze roszczenia lokalnej urzędniczej grupy przestępczej.

Lokalna grupa przestępcza ma powody, żeby się mścić i ma też motywy interesowne, aby przejąć cudzy majątek.

Nie od dziś wiadomo, że taki czarny PR to bardzo skuteczna broń na niewygodnego człowieka, człowieka, który zagraża pewnym interesom, nie chce się podporządkować pewnym układom, a czasami wystarczy nawet drobna animozja, żeby ktoś o dużej sile społecznej wbił w ziemię całkiem przyzwoitego człowieka w zasadzie za nic i palcem nawet nikt nie kiwnie w obronie kogoś takiego ze strachu o swoje cztery litery; takie niestety życie; bzdur i kłamstw nawygadywać na drugiego człowieka, żeby mu zaszkodzić, jak się jakiś motyw ma ku temu (a czasami nawet bez motywu, dla "zabawy", dla perwersyjnej rozrywki jak robi to profil Rancho de syf na Facebooku prowadzony przez dwie mściwe lesbijki i dwoje zawistnych psychopatów) to odkąd się ludzie nauczyli mówić, to praktykują takie gierki; a fałszywe dowody jakieś spreparować i jeszcze nakłonić innych do ich potwierdzenia to taka wisienka na torciku czarnego PR, którą można już zupełnie dobrze dobić swoją ofiarę, która nie posiada dostatecznej siły społecznej, aby taki atak odeprzeć; niestety, prawda na tym świecie nie broni się sama, wbrew temu, co twierdzą niektórzy.

Ponieważ prawda nie obroni się sama, ponieważ nikt mnie nie obroni, więc ja sama muszę się bronić i robię to najlepiej jak potrafię pisząc liczne pisma procesowe do sądu i innych instytucju i publikując na internecie ich treść.

Izabella INDIANKA Redlarska

Dlaczego jasnowidz Krzysztof Jackowski odmówił jasnowidzenia w sprawie Iwony Wieczorek?

Dlaczego jasnowidz Krzysztof Jackowski odmówił dodatkowego jasnowidzenia w sprawie Iwony Wieczorek?

Jasnowidz już wykonał jasnowidzenie przed laty i powiedział o tym, że Iwona leży zamordowana w studzience.

Moim zdaniem padła ofiarą gdańskiego układu zamkniętego, zorganizowanej grupy przestępczej zajmującej się handlem kobietami, prostytucją, a składającej się z funkcjonariuszy policji i prokuratury i dlatego nie jest tam bezpiecznie jechać i robić wizję, bo jest duża szansa, że jasnowidz zobaczy, albo już zobaczył udział lokalnych struktur w zamordowaniu tej kobiety, a to z kolei jemu by zagrażało, gdyby to ujawnił.

Myślę, że jasnowidz już wie co tam się wydarzyło i po prostu chroni siebie nie chcąc wchodzić w drogę niebezpiecznej mafii, nad którą żaden organ państwa nie panuje i nie jest w stanie jej sprostać.

Izabella INDIANKA Redlarska

niedziela, 23 maja 2021

Tragedia w Izraelu. Na górze Meron zginęło ponad 40 osób

Trafnie wytypowałam, że to służby izraelskie doprowadziły do tego, że ci ortodoksyjni Żydzi zginęli. Izraelska policja zamknęła wyjścia ewakuacyjne i ludzie nie mogli się wydostać i tratowali się nawzajem. Posłuchajcie, co mówi świadek, który tam był.

Izabella INDIANKA Redlarska

https://www.polsatnews.pl/wideo/tragedia-w-izraelu-na-gorze-meron-zginelo-ponad-40-osob_6789165/

Trener niemiecki przebiegł całe boisko by uściskać polskiego piłkarza 😎👌

Brawo, Panie Robercie! 👍👍👍
Gratulacje!
To ogromny Pana sukces.
Jest Pan dumą dla wszystkich Polaków.
To nie tylko Pana sukces, ale i sukces narodowy Polaków. To Polska wydała na świat taki talent.
Polska talent uformowała.
Gratulacje dla żony. Myślę, że taka mądra i zrównoważona żona jest dla Pana ważnym oparciem.

Izabella INDIANKA Redlarska

Lewy41 - niemieckie koncerny farmaceutyczne szukają leku na ból dupy 😂

Lewy41 - niemieckie koncerny farmaceutyczne szukają leku na ból dupy spowodowany polskim wirusem Lewy41.
😂😂😂

Izabella INDIANKA Redlarska

sobota, 22 maja 2021

Rekordowe 41 goli Lewandowskiego w sezonie

Nno 😀🙌🙌🙌

Polak najlepszym piłkarzem Niemiec 😎😎😎

https://radioolsztyn.pl/rekordowe-41-goli-lewandowskiego-w-sezonie/01571434 


Rekordowe 41 goli Lewandowskiego w sezonie 🙌🙌🙌😀

opis

Fot: PAP/EPA.

Robert Lewandowski został samodzielnym rekordzistą wszech czasów pod względem liczby bramek uzyskanych w jednym sezonie piłkarskiej Bundesligi. W sobotnim meczu ostatniej kolejki pokonał bramkarza Augsburga Rafała Gikiewicza, powiększając dorobek do 41 goli.

Lewandowski trafił do siatki w 90. minucie spotkania w Monachium, a tuż po tym golu sędzia zakończył spotkanie. Bayern wygrał 5:2. W zespole gości zagrał także Robert Gumny.

Gospodarze już wcześniej zapewnili sobie tytuł mistrzowski, natomiast Augsburg ma zagwarantowane pozostanie w najwyższej klasie i również nie walczył już o nic.

Od zeszłego tygodnia kapitan reprezentacji Polski dzielił rekord z Gerdem Muellerem, który 40 bramek strzelił w rozgrywkach 1971/72. Nikt inny nie zbliżył się do tego osiągnięcia, ale sam Mueller miał jeszcze sezony, w których uzyskał 38 (1969/70) i 36 bramek (1972/73).

Nie licząc trwających rozgrywek, najlepszym dorobkiem Lewandowskiego były 34 gole w sezonie 2019/20.

 

👑 ROBERT LEWANDOWSKI 👑

Historia pisze się na naszych oczach! 🔥 Rekord Gerda Müllera pobity! 👏⚽️

Polak dokonał tego w ostatniej akcji meczu, CO ZA DRAMATURGIA ❗ pic.twitter.com/kBjGAOYpts

— ELEVEN SPORTS PL (@ELEVENSPORTSPL) May 22, 2021

Adam Niedzielski nęka Polaków

Strateg finansowy Adam Niedzielski nęka restrykcjami od roku czasu obywateli polskich i w końcu obywatele zdenerwowali się i chcą wiedzieć, kiedy przestanie ich męczyć.
Niedzielski zamiast odpowiedzieć na pytania uciekł i wezwał policję.

Izabella INDIANKA Redlarska

https://www.tvp.info/53940774/adam-niedzielski-nekany-przez-kilkanascie-osob-weszli-przed-drzwi-jego-prywatnego-mieszkania-padly-grozby-wiemy-gdzie-mieszkasz

Fioletowy owoc dla zdrowej tarczycy, wątroby, serca i oczu!

Jagoda kamczacka, to pro-zdrowotny owoc, tak jak rokitnik, acai czy liście moringi. Dobre soki w tej kategorii kosztują od 70 zł (rokitnik) do 90 zł (moringa) za litr, są do tego ekologiczne, tłoczone na zimno, zawierają mnóstwo cennych związków i nie pijemy takiej butelki na raz, tylko w niewielkich ilościach codziennie. Klienci, którzy spróbują naszego soku BIOHASKAP – doceniają smak, kolor i korzystne efekty zdrowotne, bo po zakupie jednej butelki na próbę zwykle systematycznie wracają po kolejne kilkanaście.

Ż.G.: Kto powinien sięgnąć po sok z jagody kamczackiej? Nie jest to codzienny produkt..

M.J.: A ja powiem przewrotnie, że jak najbardziej codzienny – bo zaleca się go pić 50 ml , najlepiej rano na czczo. Najlepsze efekty obserwuje się wtedy, gdy pije się go w niewielkich ilościach, ale stale. Niektórzy wolą pić na noc, bo mówią, że ich wycisza i łatwiej się zasypia.

Proszek z jagody na bułeczceProszek z jagody z jogurtemSmoothies ze szpinaku z proszkiem z jagodyCiasto z kremem i sproszkowaną jagodą

Ż.G.: Co możemy zrobić z proszkiem z jagód?

M.J.: Wszystko, byle nie na ciepło!!! Proszek BIOHASKAP, to źródło antocyjanów, które są wrażliwe na temperaturę, dlatego suszymy jagody specjalną delikatną metodą, żeby tych cennych antocyjanów nie zniszczyć. Pracowaliśmy nad tym 2 lata.

Jak używać proszek? Można nim posypać owsiankę, musli, dodać do jogurtu – z mleka zwierzęcego czy roślinnego (pyszne połączenie z kokosowym), zrobić smoothie, posypać lody (polecam czekoladowe), dodać do kremu do ciasta, do nadzienia do rurek z bitą śmietaną. Zastosowań jest mnóstwo, uzyskujemy bogaty w antyoksydanty deser o wspaniałym smaku i kolorze i wystarczy tylko 1 łyżeczka proszku z jagody.

 

Ż.G.: Czy możemy stwierdzić, że jagoda kamczacka jest rodzajem superfood?

M.J.: Tak, jagoda ma bardzo bogaty profil polifenolowy, zawiera głównie antocyjany, które są 4 razy silniejsze od witaminy C. Zawiera też kwas chlorogenowy, luteoinę, kwercetynę, katechiny i ostatnio odkryte irydioidy, które mają silne właściwości przeciwzapalne. Jest to z pewnością superfood i może stać się hitem zdrowego odżywiania, ale wymaga jeszcze dużo promocji i pewnie wiele lat pracy w edukowaniu o jej prozdrowotnych właściwościach. Tak, jak na początku było z acai czy moringą.

Ludy Ainu, zamieszkujące Japonię, skąd, jak wspominałam, pochodzi haskap, uważają tę jagodę za „eliksir życia" – owoc dla długiego życia i dobrego wzroku.

Ż.G.: Jacy pacjenci mogliby skorzystać zdrowotnie, spożywając produkty z jagody kamczackiej? Czy zdrowi również odczują różnicę?

M.J.: Po pierwsze, owoce są bogatym źródłem antocyjanów, które wykazują pozytywny wpływ na układ krążenia. Potwierdzają to liczne doniesienia naukowe sugerujące silny związek między spożyciem owoców jagodowych a zmniejszonym ryzykiem występowania chorób układu sercowo-naczyniowych. Co ciekawe, jagoda kamczacka była od dawna używana w medycynie ludowej w celu obniżenia ciśnienia krwi.

Jagoda kamczacka (haskap) wykazuje również silne właściwości antydiabetyczne. Co to oznacza dla cukrzyków? Otóż, badania na zwierzętach wykazały, że zarówno krótkotrwałe, jak i długotrwałe spożywanie jej owoców hamowało poposiłkowe stężenie glukozy, normalizowało też poziom poposiłkowego stężenia triglicerydów i obniżało poziom cholesterolu HDL w osoczu. Ponadto, jagoda kamczacka jest potencjalnym źródłem prozdrowotnych fitozwiązków, które hamują trawienie węglowodanów w jelitach. Jest to przydatne w leczeniu cukrzycy typu 2, ponieważ zmniejsza szybkie uwalnianie glukozy do krwi przez pokarm o wysokim indeksie glikemicznym. Zgodnie z pracą badawczą Podsędek i in., jagoda kamczacka wykazywała najsilniejszą aktywność hamującą, a kolejność siły działania była następująca:

jagoda kamczacka

borówka amerykańska

borówka czarna

czarna porzeczka

czereśnia

czerwony agrest

Opóźnione trawienie cukrów wspiera kontrolowanie hiperglikemii poposiłkowej u pacjentów z cukrzycą!

W innych badaniach wykazano korzystny wpływ jagody kamczackiej na choroby tarczycy. Doustne podawanie ekstraktu z jagody złagodziło nadczynność tarczycy poprzez zmniejszenie wydzielania hormonów tarczycy. Badanie wykazało również, że spożycie jagody kamczackiej zmniejsza uwalnianie enzymów wątrobowych, które normalnie są podwyższone w stanie zapalnym wątroby bądź w przypadku jej uszkodzenia.

 

Ż.G.: Proszek z jagód mógłby również służyć do lodów, do ciast i puddingów, czy współpracujecie z producentami żywności w Polsce lub zagranicą?

M.J.: Tak, po targach BIOFACH w Norymberdze nawiązaliśmy wiele kontaktów i utrzymujemy je do dzisiaj. Szkoda tylko, że pandemia zatrzymała wiele projektów – część firm wstrzymała się wprowadzenie nowych produktów na rynek. W czasie, kiedy klienci wpadają do sklepu tylko po to, żeby kupić najważniejsze rzeczy z listy, nie można przeprowadzić degustacji ani promocji, takie próby skończyłyby się fiaskiem. Natomiast, my we własnym zakresie prowadzimy testy i mamy nadzieję już na jesieni uda nam się wprowadzić pierwszy produkt z nowej linii BIOHASKAP.

 

Ż.G.: Czego potrzebuje Małgorzata Jaszyk, aby czuła satysfakcję ze swojego pomysłu? Czego trzeba do szczęścia takiej osobie, jak Pani? 

M.J.: Jestem szczęśliwa każdego dnia na plantacji, kiedy schodzę zmordowana z pola po pieleniu, kiedy docinam krzewy, kiedy sadzę aksamitki, kiedy widzę, jak krzewy pięknie kwitną i rosną.

Najbardziej teraz brakuje mi do szczęścia możliwości przeprowadzenia degustacji, targów, promocji i widoku uśmiechniętej buzi, gdy ktoś spróbuje soku albo proszku i się zachwyca. I wraca do nas po kolejne butelki, bo odczuł na sobie, jak dobrze działa na niego jagoda kamczacka.

I mam na myśli degustacje, nie tylko w Polsce, ale i w Europie, gdzie mamy swoich dystrybutorów i tylko czekają, żeby móc zacząć działać.

W ten sposób coraz więcej osób dowie się o jagodzie kamczackiej, coraz więcej będzie odnosić korzyści z jej spożywania.

https://hipoalergiczni.pl/fioletowy-owoc-dla-zdrowej-tarczycy-watroby-serca-i-oczu/

Mam jagody. Posieję więcej.
Izabella INDIANKA Redlarska

Z okna centrali ABW został wyrzucony 45-letni funkcjonariusz

Nie sądzę aby ten funkcjonariusz popełnił samobójstwo bądź przez przypadek wypadł przez okno - sądzę, że został zabity, bo próbował interweniować w sprawie bezpieczeństwa wewnętrznego kraju, które jest zagrożone.

Wiedział o czymś co jest niebezpieczne i groźne dla Polaków, a o czym my obywatele oficjalnie nie jesteśmy informowani, o czym nie wiemy, co jest przed nami ukrywane.

Jednak my światli Polacy wiemy co nam grozi, a ten człowiek widać miał na to dokumenty. Zabójstwo tego człowieka świadczy o tym, że w ABW jest co najmniej jeden kret, który morduje, który jest obcym agentem działającym na szkodę państwa polskiego.

Prawdopodobnie nakrył tego agenta na czynnościach antypolskich i został przez niego zamordowany.

Absolutnie nie wierzę, że popełnił samobójstwo, lub wypadł przez przypadek.

Izabella INDIANKA Redlarska

https://www.polsatnews.pl/wiadomosc/2021-05-21/z-okna-centrali-abw-wypadl-45-letni-funkcjonariusz/

Liga niemiecka - trener Augsburga o Lewandowskim: musimy chronić rekord Muellera

Trener Augsburga: Musimy chronić rekord Gerda Muellera. Jak chce to robić?
JMK, KF  21.05.2021, 18:38 

Weinzierl „ma osobisty powód" (fot. PAP/EPA/ALEXANDER HASSENSTEIN)

Trener piłkarzy Augsburga Markus Weinzierl w sobotnim meczu ostatniej kolejki niemieckiej ekstraklasy w Monachium z Bayernem zamierza zrobić wszystko, aby powstrzymać Roberta Lewandowskiego. – Musimy chronić rekord Gerda Muellera - przekonuje.

Robert Lewandowski wyrównał rekord Gerda Muellera. 40 goli w sezonie [WIDEO]

W ubiegłym tygodniu kapitan reprezentacji Polski zdobył 40. bramkę w tym sezonie i wyrównał rekord Bundesligi legendarnego „Bombera" z rozgrywek 1971/72.

Bayern jest już pewny tytułu mistrzowskiego, a Augsburg, którego piłkarzami są Rafał Gikiewicz i Robert Gumny - utrzymania w elicie. Wienzierl przyznał, że ma osobisty powód, aby nie pozwolić polskiemu napastnikowi monachijczyków na powiększenie dorobku.

– Będziemy kryć Lewandowskiego, żeby chronić rekord Müllera. Kiedy byłem młodszy, Gerd Müller był moim wielkim idolem i bardzo go cenię. Dlatego chciałbym, żeby ten rekord był dalej współdzielony. I ja, i cała drużyna zrobimy wszystko, żeby tak pozostało – powiedział trener Augsburga.

Wcześniej także Gikiewicz zapowiedział, że nie zamierza ułatwiać rodakowi zadania, a jego celem jest zachowanie czystego konta.

Augsburg wprawdzie nie gra już o nic, jednak Wienzierl zapewnił, że na mecz z mistrzem na pewno wszyscy będą odpowiednio zmotywowani.

– Znamy oczywiście jakość monachijczyków, ale dla nas jest ważne, żeby zakończyć ten sezon pozytywnie. Chcemy zwycięstwa, chcemy punktów. To ogromne wyzwanie, ale mam nadzieję, że mu sprostamy – zaznaczył szkoleniowiec.

Mecz w Monachium, podobnie jak wszystkie inne w 34. kolejce, rozpocznie się w sobotę o godzinie 15.30.

https://www.tvp.info/53929047/liga-niemiecka-trener-augsburga-o-lewandowskim-musimy-chronic-rekord-muellera

Trener Augsburga pokazuje swój antypolonizm.
Gdyby rekord Millera był zagrożony przez Niemca też by zabronił temu Niemcowi strzelenia bramki?
Wątpię.

Izabella INDIANKA Redlarska

Polska Zostanie Wciągnięta w Wojnę? - Jasnowidz Jackowski i Ator Przepowiednie

Polska Zostanie Wciągnięta w Wojnę? - Jasnowidz Jackowski i Ator Przepowiednie Analiza Bank Finanse

https://youtu.be/oyQumYJIIc8

Jak odmówić udziału w spisie powszechnym - PiS nielegalnie chce przesłuchać Polaków

https://youtu.be/puZmECBwfz8

Opublikowano 15 maj 2021

Profil FB Anna Kubala: https://www.facebook.com/AnnaKubalara... Paragrafy: KONSTYTUACJA Art. 31. 1. Wolność człowieka podlega ochronie prawnej.

2. Każdy jest obowiązany szanować wolności i prawa innych. Nikogo nie wolno zmuszać do czynienia tego, czego prawo mu nie nakazuje.

3. Ograniczenia w zakresie korzystania z konstytucyjnych wolności i praw mogą być ustanawiane tylko w ustawie i tylko wtedy, gdy są konieczne w demokratycznym państwie dla jego bezpieczeństwa lub porządku publicznego, bądź dla ochrony środowiska, zdrowia i moralności publicznej, albo wolności i praw innych osób. Ograniczenia te nie mogą naruszać istoty wolności i praw.

Art. 47. Każdy ma prawo do ochrony prawnej życia prywatnego, rodzinnego, czci i dobrego imienia oraz do decydowania o swoim życiu osobistym.

Art. 51. 2. Władze publiczne nie mogą pozyskiwać, gromadzić i udostępniać innych informacji o obywatelach niż niezbędne w demokratycznym państwie prawnym.

Art. 53. 1. Każdemu zapewnia się wolność sumienia i religii.

7. Nikt nie może być obowiązany przez organy władzy publicznej do ujawnienia swojego światopoglądu, przekonań religijnych lub wyznania.

USTAWA o statystyce publicznej Art. 8 [Zakaz zbierania danych wrażliwych w ramach badań statystycznych prowadzonych na zasadzie obowiązku] Dane osobowe, o których mowa w art. 9 ust. 1 i art. 10 rozporządzenia Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016 r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) (Dz. Urz. UE L 119 z 04.05.2016, str. 1, z późn. zm.), zwanego dalej "rozporządzeniem" nie mogą być zbierane na zasadzie obowiązku w badaniach statystycznych prowadzonych z udziałem osób fizycznych.
Rozdział 8 Przepisy karne

Art.54. Kto narusza tajemnicę statystyczną, podlega karze pozbawienia wolności do lat 3.

Art.55. Kto w celu osiągnięcia korzyści majątkowej lub osobistej wykorzystuje dane statystyczne, z którymi zapoznał się w związku z wykonywaniem pracy lub czynności na zlecenie prowadzącego badanie statystyczne statystyki publicznej, podlega karze pozbawienia wolności do lat 5.

Art.56.1. Kto wbrew obowiązkowi przekazuje dane statystyczne niezgodne ze stanem faktycznym, podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do lat 2. 2.W wypadku mniejszej wagi sprawca podlega grzywnie.

Art.57. Kto wbrew obowiązkowi odmawia wykonania obowiązku statystycznego albo udzielenia informacji w spisie powszechnym lub innym badaniu statystycznym, podlega grzywnie. Art.58. Kto wbrew obowiązkowi przekazuje dane statystyczne po upływie oznaczonego terminu, podlega karze grzywny. Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016 r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia dyrektywy 95/46/WE Artykuł 9 Przetwarzanie szczególnych kategorii danych osobowych 1. Zabrania się przetwarzania danych osobowych ujawniających pochodzenie rasowe lub etniczne, poglądy polityczne, przekonania religijne lub światopoglądowe, przynależność do związków zawodowych oraz przetwarzania danych genetycznych, danych biometrycznych w celu jednoznacznego zidentyfikowania osoby fizycznej lub danych dotyczących zdrowia, seksualności lub orientacji seksualnej tej osoby.

radca prawny Anna Kubala ul. gen. T. Pełczyńskiego 17 lok. 3, 01-471 Warszawa tel. 798 503 860, mail: kubala.kancelaria@interia.eu

środa, 19 maja 2021

Krotoszyn. Zmarł podczas interwencji policji.

https://wiadomosci.onet.pl/poznan/krotoszyn-zmarl-podczas-interwencji-policji-sledztwo/2nfj1dt

Kolejne morderstwo bandytów w mundurach i tuszowanie sprawy.

"W mojej ocenie to nieprawdziwy komunikat, którym policja próbowała ustawić fałszywą narrację w tej sprawie".

Izabella INDIANKA Redlarska

Glifosat: Bayer musi wypłacić ponad 20 mln euro poszkodowanemu

Glifosat: Bayer musi wypłacić ponad 20 mln euro poszkodowanemu

Firma agrochemiczna i farmaceutyczna Bayer poniosła porażkę w apelacji w USA z powodu rzekomego ryzyka nowotworów przy używaniu środka Roundp zawierającego glifosat. Sąd w San Francisco potwierdził wyrok, zgodnie z którym Bayer musiał zapłacić powodowi Edwinowi Hardemanowi łącznie ponad 25 milionów dolarów (20,6 miliona euro) odszkodowania.

Glifosat podejrzewany jest o przyczynianie się do chorób nowotworowych

Hardeman obwinił zawierający glifosat, niszczyciel chwastów Roundup – amerykańskiego giganta nasiennego Monsanto, który Bayer nabył w 2018 roku za ponad 60 miliardów dolarów – podejrzewany o przyczynianie się do chorób nowotworowych. W 2019 roku sąd pierwszej instancji początkowo nałożył na firmę Bayer grzywnę w wysokości 80 milionów dolarów. Kwota została później znacznie zmniejszona, lecz grupa i tak się odwołała.

Nad Bayerem wiszą liczne procesy o glifosat zawarty w Roundupie

Bayer stoi w obliczu licznych procesów sądowych w Stanach Zjednoczonych o glifosat, które firma zamierza załatwić ugodowo. Łączna kwota odszkodowań może wynieść nawet miliard dolarów. Jak dotąd tylko trzy sprawy trafiły do ​​sądów, a grupa Dax przegrała wszystkie trzy.

Firma Bayer początkowo nie przedstawiła oświadczenia. Problem glifosatu przejęty wraz z zakupem Monsanto utrudnia utworzenie grupy. W Stanach Zjednoczonych ponad 125 000 powodów złożyło wnioski o odszkodowanie. Bayer chce wziąć do ręki ponad jedenaście miliardów dolarów, aby uregulować masowe postępowanie. Jednak ważna część ugody nadal wymaga zgody sądu. Ważna rozprawa w tej sprawie odbędzie się 19 maja.

https://swiatrolnika.info/glifosat-bayer-musi-wyplacic-ponad-20-mln-euro-poszkodowanemu?fbclid=IwAR3JQJZkmAh2yuGU3_X1s_yHP4gDtULWhzZDUOY78kEG-K-xcEEnJYPI_EY

W USA jednak człowiek i jego dobro jest szanowane, nie to co w Polsce - bezkarne masowe trucie Polaków glifosatem od lat i żaden decydent nie umie tego zastopować 🙄

100 000 Polaków rocznie umiera na raka z powodu zatrucia glifosatem i szczepionkami, a rządu to nie martwi 😞

poniedziałek, 17 maja 2021

Dr Z. Hałat: Szczepionki to pomysł biznesowy; zyski firm ze sprzedaży preparatów, testów czy masek są niebywałe

17 maja 2021

Szef Pfizera, Albert Bourla, stwierdził, że po sześciu tygodniach sprzeda nową szczepionkę na nowy szczep koronawirusa. Teraz szukamy nowych szczepów. To pomysł biznesowy. Jeżeli odporność poszczepienna jest krótkotrwała i szuka się przyczyny w nowym szczepie, wtedy mamy komplet argumentów na rzecz kupowania nowych szczepionek. Zyski, jakie czerpią firmy ze sprzedaży szczepionek, nic nie wartych testów, masek zaśmiecających środowisko i wszystkiego, co wiąże się z medialną otoczką, są niebywałe – powiedział dr Zbigniew Hałat, epidemiolog, w audycji „Aktualności dnia" na antenie Radia Maryja.

Od 15 maja nie trzeba nosić maseczek na świeżym powietrzu. Otwarte zostały m.in. ogródki w restauracjach, a starsze dzieci powoli wracają do szkół. Dalej jednak funkcjonuje nakaz noszenia maseczek w budynkach.

– Czemu poddajemy się rygorom, które raz są nakazywane, a raz odwoływane? Niewiele jest w tym logiki. To najczęściej potykanie się o własne nogi osób, które są m.in. telewizyjnymi ekspertami czy politykami. (…) Zamknięcie szpitali, podstawowej opieki zdrowotnej – gdzie trzeba się dobijać kijem do okna i ciężko się dodzwonić – kosztowało życie ogromną liczbę Polaków. Liczymy, że w ubiegłym roku ok. 100 tysięcy osób mogło żyć dalej. (…) W tym roku fala zgonów nadmiarowych jest wyższa – wskazał dr Zbigniew Hałat.

Wciąż mamy do czynienia z chorobami, które niszczą Polaków, jak choroby nowotworowe. Odsetek osób nieprzyjętych na oddziały onkologiczne w zeszłym roku w stosunku do roku 2019 w wielu województwach przekracza 25 proc., zbliża się nawet do 30 procent – kontynuował były Główny Inspektor Sanitarny.

– Niezdiagnozowany lub nieleczony rak nie jest chorobą, którą można lekceważyć. Podobnie jest z chorobami naczyń serca. W zeszłym roku w statystykach pokazał się zadziwiający fenomen – o połowę spadła liczba zawałów. Nie da się udawać, że nie ma się zawału. Zapewne wspomniane choroby przypisano np. koronawirusowi – zaznaczył epidemiolog.

Strona rządowa mówi, że udało się zapobiec zgonom, które mogłyby być wynikiem choroby COVID-19. Politycy podkreślali, że gdyby obostrzenia nie zostałyby wprowadzone, liczba zgonów mogłaby być znacznie większa.

– Wnioskuję, żeby przeprowadzić badania dokumentacji lekarskiej, (…) żeby sprawdzić losy pacjentów, którzy zmarli [od listopada 2020 roku – red.], sprawdzić wszystkie ścieżki, porównać z zarządzeniami prezesa Narodowego Funduszu Zdrowia, z rozporządzeniami ministra zdrowia, ustawami. Po tym zobaczymy, co faktycznie było powodem czyjejś śmierci. (…) Każde życie jest bezcenne, w związku z czym każdy ma prawo żyć tak długo, jak Pan Bóg go powoła, a nie być ofiarą błędnych decyzji. To wszystko jest do sprawdzenia – powiedział dr Zbigniew Hałat.

Gość Radia Maryja wskazał, że „realizowany jest plan Światowego Forum Ekonomicznego (WEF), w ramach którego Klaus Schwab – prezes wykonawczy WEF – już dawno ogłosił, że należy wszystkich wyszczepić, bo jest to warunek wprowadzenia planu".

– Wszystko, co wiązało się z atmosferą zastraszenia, lockdownu; wszystko, co paraliżowało opiekę zdrowotną, służyło do tego, aby ludzie byli łatwi do manipulowania i ustawili się w kolejkę do wyszczepienia – zwrócił uwagę były wiceminister zdrowia.

Epidemiolog w kontekście szczepień podkreślił, że „sprawa jest wręcz koszmarna".

– Mamy pewne przymusy, ograniczenia. Prawa człowieka, obywatela powinny podlegać szczególnej trosce. (…) Rodzice mający zdrowe dziecko, o którego dobro dbają, nagle mieliby się zgodzić na poddanie dziecka eksperymentowi. Z wielu krajów mamy smutne doświadczenia, o czym w polskiej telewizji publicznej się nie mówi. W internecie można jednak łatwo znaleźć śmiertelne efekty, jeśli chodzi o podawanie eksperymentalnych preparatów. (…) Efekty są dalekosiężne i dotyczą także przyszłości. Może dojść m.in. do uszkodzenia prokreacyjnego układu żeńskiego i męskiego. (…) W tym przypadku wszystko idzie na oślep. Nie zwraca się uwagi na nisze populacyjne. (…) Eksperyment na milionach ludzi nie ma żadnego uzasadnienia medycznego. Ma wręcz same wady, jeśli chodzi o medycynę. Można go nazwać eksperymentem zbrodniczym z uwagi na masę i bezrefleksyjne podejście do bezpieczeństwa osób jemu poddawanych – zaznaczył.

Pojawiają się informacje o tym, że mogą pojawić się kolejne fale koronawirusa. Zapowiadane są także prawdopodobne kolejne szczepienia dla osób, które już zostały zaszczepione. Dr Zbigniew Hałat powiedział, że „od samego początku pokazuje to, że jest to interes tysiąclecia".

– Szef Pfizera, Albert Bourla, stwierdził, że po sześciu tygodniach sprzeda nową szczepionkę na nowy szczep koronawirusa. Teraz szukamy nowych szczepów. Jak każdy wirus przeziębieniowy, również Sars-CoV-2 w jakimś obszarze mutuje, zmienia się, ale zasadniczy rdzeń powinien być zachowany. (…) Jeżeli się mówi, że poszczepienna odporność jest wyższa niż chorobowa, to jest to wywrócenie do góry nogami medycyny. To pomysł biznesowy. Jeżeli odporność poszczepienna jest krótkotrwała i szuka się przyczyny w nowym szczepie, (…) wtedy mamy komplet argumentów na rzecz kupowania nowych szczepionek. Zyski, jakie czerpią firmy ze sprzedaży szczepionek, nic nie wartych testów, masek zaśmiecających środowisko i wszystkiego, co wiąże się z medialną otoczką, są niebywałe – zauważył były Główny Inspektor Sanitarny.

Gość „Aktualności dnia" powiedział, że „na razie ludzie bezwolnie temu podlegają, nie bacząc na ponoszone straty (ludzkie i finansowe). Choroby są nieleczone, dzieci zostają bez pomocy, pojawiają się problemy psychiatryczne związane z lockdownem".

– To sytuacja, która wymaga spokojnego rozpatrzenia pojedynczych elementów, przedyskutowania zasadności podjętych decyzji, natychmiastowego wycofania się z działań szkodliwych społecznie. Celem medycyny nie jest uratowanie człowieka od jednego zakażenia i skazanie go na śmierć z powodu znanych i uleczalnych chorób. Śmieszne jest powtarzanie informacji, że coś nam grozi, bo pojawia się nowy szczep (…) bez dowodów na to. To podbijanie tej samej piłeczki, która ma być widoczna i tworzyć atmosferę strachu, a także umożliwić wydawanie pieniędzy podatników i zadłużanie narodu na produkty, które nadal nie mają ustalonej efektywności. Od samego początku wiemy, że preparaty mają złagodzić przebieg choroby, a nie uchronić przed zakażeniem – zwrócił uwagę epidemiolog.  

Cała rozmowa z dr. Zbigniewem Hałatem dostępna jest [tutaj].  

radiomaryja.pl

Radio Maryja nie zdradziła wiernych, stoi po stronie prawdy i Polaków. ❤️❤️❤️

Izabell INDIANKA Redlarska

Robert Robert uber alles 👍👍👍

Popieram. 👌👌👌

Robercie, pieprznij taką bramkę, aż pójdzie dym niczym ze spalonego Reichstagu 😁

Robert Robert uber alles 👍👍👍

Izabella INDIANKA Redlarska

Krwawa MASAKRA Palestyńczyków! Świat potępia Izrael - Facebook cenzuruje nagrania!

https://youtu.be/HjisfCk8kX0

Żydzi to mordercy i potwory mordujące bezbronne niewiniątka. 😡😡😡
Jakim to zwyrodnialcem trzeba być, by strzelać do dzieci???! 😣😣😣
Bóg srogo ukarze ten nikczemny naród za jego zbrodnie. 💀💀💀
USA też beknie za wspieranie ludobójstwa w Palestynie. 💀💀💀

Izabella INDIANKA Redlarska

niedziela, 16 maja 2021

Izrael: runęła trybuna w synagodze. Wiele osób rannych

Nie wierzę, że to przypadek. Kto wykańcza ortodoksyjnych Żydów?
Dwa niebezpieczne wypadki w synagogach w ciągu miesiąca - to nie może być przypadek.

Indianka

Runęła trybuna w synagodze w Izraelu. Wiele osób rannych


W czasie nabożeństwa w chasydzkiej synagodze w izraelskiej miejscowości Giwat Zeew runęła trybuna ze znajdującymi się na niej ludźmi. Na miejsce wypadku zmierzają służby medyczne - informuje "Jerusalem Post".
Izrael: runęła trybuna w synagodze. Wiele osób rannychFoto: Gili Yaari / NurPhoto / AFPKaretki w Izrael

Do zdarzenia doszło podczas nabożeństw z okazji żydowskiego święta Szawuot. W synagodze było wówczas około 650 osób.

Pierwsze doniesienia prasowe mówią o około 60 uczestników nabożeństwa zostało rannych, w tym 10 jest w stanie ciężkim.

W ubiegłym miesiącu 44 osoby zginęły stratowane i ściśnięte przez tłum podczas święta ultraortodoksyjnych Żydów na górze Meron w Galilei.

Początkowe doniesienia mówiły o zawaleniu się jednej z trybun, jednak według służb ratowniczych i policji przyczyną było przepełnienie widowni. "Times of Israel", powołując się na przedstawiciela policji, podał, że dziesiątki uczestników poślizgnęły się, spadając na ludzi stojących niżej, co wywołało "efekt domina".

https://wiadomosci.onet.pl/swiat/izrael-runela-trybuna-w-synagodze-wiele-osob-rannych/l1cxc8v 



Spisek, zemsta i próba przejęcia majątku przez niewierną żonę i jej kochanka


Rolnik przyłapał swoją żonę na zdradzie z pracownikiem. Gdy zdecydował się zwolnić mężczyznę, ten... oskarżył go o molestowanie. Teraz rolnik ma trafić do więzienia. "Państwo w Państwie" 

Dramat Grzegorza Władyki, rolnika z podkarpackiej wsi, zaczął się, gdy przyłapał swoją żonę na zdradzie. Pewnego dnia wszedł do jednego z pomieszczeń gospodarczych i zastał swoją małżonkę w niedwuznacznej sytuacji ze swoim pracownikiem.

- To działo się w zlewni mleka, na stole. Ja stałem za oknem i słyszałem, co się działo, słyszałem co mówili - "dziś nie można, dziś mam dni płodne, nie może być do środka tylko na wierzch". Stałem pod tym oknem, słuchałem i płakałem - opowiada zdradzony rolnik.

Mimo zdrady i upokorzenia, pan Grzegorz postanowił ratować małżeństwo. Nie zostawił żony, chciał odbudować związek. Mniej wyrozumiały był dla pracownika. Zaraz po odkryciu romansu, zwolnił go. Wtedy wydarzyło się coś, co wywróciło życie pana Grzegorza do góry nogami. Żona odeszła do kochanka, a ten oskarżył go o gwałty i molestowanie seksualne.

- Jak go wyrzucałem z pracy to powiedział, że jak on tu nie będzie pracował, to tutaj nic nie będzie, wszystko zniszczy – mówi Grzegorz Władyka.


Sąd był bezlitosny 

Mężczyzna twierdzi, że był gwałcony i molestowany przez pracodawcę kilka lat wcześniej. Ofiar miało być więcej. Zeznania jednak były niespójne. Pracownik zeznał, że miał być molestowany w stodole. Problem w tym, że w chwili, gdy miało dojść do przestępstwa… stodoła nie istniała, zbudowano ją kilka lat później. Biegli stwierdzili, że mężczyzna, który oskarża rolnika jest niewiarygodny. Mimo tych wątpliwości i braku innych dowodów niż zeznania świadków, sąd był bezlitosny, skazał pana Grzegorza na pięć i pół roku więzienia.

- Po 6, 8 latach sobie przypomina? A do tego, to co mówił - kupy się nie trzyma. Tak zeznał jakby Grzesiek miał 6 rąk. Bo dwoma rękami go trzymał, dwoma rękami za biodra, a dwoma jeszcze wkładał mu, że tak powiem, no to co? Miał 6 rąk? - opowiada Zofia Władyka, mama skazanego rolnika.

 

"Jest skazany za plotki"

Rolnik twierdzi, że został wrobiony. Na dowód przedstawia nagrania, na których słychać, że żona oferowała duże sumy pieniędzy za zeznawanie przeciwko niemu w sądzie. Jest również osoba, która opowiada o tym, że kochanek straszył ją pobiciem, jeżeli w sądzie nie zezna po jego myśli. Rodzina rolnika podkreśla też, że jeden z sędziów prowadzących sprawę ma być znajomym żony.

- Przez 6 lat trwania procesu bratu nie byli w stanie udowodnić nic. Jest skazany za plotki, jedna pani drugiej pani, dziękuję - 5 i pół roku więzienia - tłumaczy Bogumiła Wróblewska, siostra rolnika.

Grzegorz Władyka twierdzi, że cała sprawa to spisek, zemsta i próba przejęcia majątku przez niewierną żonę i jej kochanka. Gdyby nie zły stan zdrowia, rolnik już siedziałby w więzieniu.

Więcej o 19:30 w programie "Państwo w Państwie" w materiale Karoliny Rogali.

https://www.polsatnews.pl/wiadomosc/2021-05-16/rolnik-molestowal-seksualnie-kochanka-swojej-zony-tak-stwierdzil-sad/ 


"Mamo, policja mnie zabije". Jak mataczono w sprawie morderstwa popełnionego na Igorze Stachowiaku

Dopóki sprawcy morderstw Magdaleny Żuk, Igora Stachowiaka, Iwony Wieczorek, Jerzego Popiełuszki i wielu innych zamordowanych ofiar nie zostaną skazani na dożywocie - dopóty będzie to oznaczało, że w Polsce rządzą mafie prawnicze składające się z funkcjonariuszy policji, prokuratury, sędziów i adwokatów.

Rząd i sejm oraz senat mają obowiązek chronić społeczeństwo i zrobić porządek z tymi zorganizowanymi grupami przestępczymi. Jeśli nie wiedzą jak, chętnie podpowiem.

Indianka

W tej sprawie mieliśmy przeciwko sobie cały aparat państwa. Chronili swoich. To było najważniejsze. Prawda się nie liczyła. Zderzyliśmy się ze ścianą – mówi Maciej Stachowiak, ojciec Igora, który pięć lat temu zginął na wrocławskim komisariacie.

Sen

Po śmierci Igor przyśnił się mojej żonie. Zaczepił ją, gdy była w sklepie. Niebywale realna scena. Przyszedł się pożegnać. Mocno ją przytulił. Jak zawsze, gdy byli sami. Był zadowolony i uśmiechnięty.

Ania powiedziała: „Ale jak to? Igor, przecież ty nie żyjesz".

„Tak mamo, nie martw się, już jest wszystko dobrze. Oni mnie udusili". To były jego ostatnie słowa. Gdy Ania płakała, Igor powiedział, że idzie jeszcze pożegnać się z babcią. Popatrzył na nią i zniknął.

Później jeszcze śnił się Ani wiele razy, ale nigdy tak, by miała świadomość, że nie żyje. To były różne momenty z ich życia. Igor był tylko wspomnieniem.

Koszmar

Od śmierci Igora minęło pięć lat. A ja mam wrażenie, jakby to było wczoraj. Pamiętam wszystko. Mam ten dzień przed oczami. Była 14. Przyjechało dwóch policjantów w cywilu. Weszli do kuchni. Powiedzieli, że Igor został z kimś pomylony na Rynku. Zabrali go na komisariat. Tam spadł z krzesła i zmarł.

Nogi się pode mną ugięły. Nie wierzyłem.

A oni ciągnęli dalej. Że wszystko jest na monitoringu i będziemy mogli to zobaczyć.

Razem z żoną, młodszym synem i ojcem pojechaliśmy na komisariat. Spędziliśmy tam kilka godzin. Sami w pokoju. Wzięliśmy kartkę. Szybko napisaliśmy wniosek. Złożyliśmy na ręce prokurator Katarzyny Salwy. Chcieliśmy być przy wszystkich czynnościach. Wiedzieć, czy to na pewno Igor. Czy kolejna pomyłka.

REKLAMA

Salwa nie dopuściła nas do zidentyfikowania ciała. A po to kazali nam przyjechać. Kiedy nas zobaczyła, powiedziała tylko, że pokaże nam ciało, gdy zakończą czynności i że „nie ma zapisu z monitoringu".

Wcześniej policjanci mówili co innego. Nie wierzę w to, że tego nagrania nie ma.

Gdy młodszy syn wyszedł zapalić, widział, jak bocznym wyjściem wynoszą ciało. Zawołał nas. Kiedy wybiegliśmy na zewnątrz, samochód zakładu pogrzebowego już odjeżdżał.

Nikt nie chciał z nami rozmawiać. Ania co chwilę biegała na dyżurkę. „Proszę czekać, pani prokurator do państwa zejdzie". Nie zeszła. Mówiono, że przesłuchiwani są policjanci. Kłamali, tego dnia odbyło się tylko przesłuchanie Łukasza R. – tego od paralizatora. Żaden z pozostałych policjantów nie został wtedy przesłuchany. Zrobili tylko notatki. Zapomnieli w nich na przykład napisać, że użyli gazu wobec Igora.

Jak się przesłuchuje tylko jedną osobę, to nie ma innej wersji. Nie ma rozbieżności. Prokurator Salwa dopiero po czterech dniach zabezpieczyła ubrania policjantów.

Po czterech dniach. Jak już jej zabierano śledztwo. W nagrodę awansowała do Prokuratury Okręgowej. A potem oddelegowano ją do Ministerstwa Sprawiedliwości.

Na komisariacie zginął człowiek. Mój syn. Dlaczego policjanci nie zostali zbadani w obecności prokurator na alkohol? Dlaczego w ogóle nie testowano ich na narkotyki? Dlaczego nie zbadano auta, którym przewozili Igora na Trzemeską? Gdzie jest wydruk Igora z badania alkomatem? Gdzie jest nagranie z monitoringu?

W policyjnych dokumentach nic się nie zgadza. O 9.16 Igor przestaje oddychać. A z protokołu wynika, że od 9.10 do 9.30 jeszcze go przeszukują. To niemożliwe.

Od początku popełniano błędy. Zamiatano sprawę pod dywan. Myśleli, że trafią na rodzinę, której powiedzą, co tylko chcą. Która uwierzy we wszystko. I nie będzie walczyć.

Pomylili się. Zawiadomiłem media. Było mi ciężko, bo straciłem syna. Miałem problem, żeby stanąć przed kamerami. Chciałem być anonimowy. Jeden z dziennikarzy powiedział wtedy: „Musi się pan wreszcie pokazać".

Przełamałem się.

Identyfikacja

Z perspektywy czasu dobrze się stało, że wtedy na komisariacie nie zobaczyliśmy ciała. Bo następnego dnia w Zakładzie Medycyny Sądowej zrobiłem Igorowi zdjęcia. Wbrew woli technika. Żałuję tylko, że tak mało. Że nie zrobiłem filmu.

To był przypadek. Zadzwonił znajomy. Jakoś po 7. Powiedział, że o 8 rusza sekcja. Zacząłem się szybko ubierać i krzyczeć:

– Wstrzymaj sekcję, chcę go zobaczyć!

– Nie wiem, co da się zrobić.

– Ch... mnie to obchodzi! Jadę tam!

Chwilę potem byliśmy już w drodze. Wzięliśmy taksówkę, bo do 4 w nocy rozmawialiśmy o tym, co się stało. Nie dawaliśmy rady. Otworzyłem flaszkę. Żeby nie myśleć. Ania była nieprzytomna, bo wzięła pół listka tabletek. Chciała popełnić samobójstwo. Rano wszystko zwymiotowała.

Przed bramą zakładu wyszedł po nas prokurator. Nie pamiętam nazwiska. Poznał mnie. – Syn jest bardzo do pana podobny – powiedział. I zaprowadził nas do niego.

REKLAMA

Igor leżał na stole. Martwy. Rozpięli worek do ramion, żebyśmy zobaczyli tylko głowę. Podszedłem bliżej. Rozsunąłem suwak do końca. Zacząłem go oglądać. Miał otwarte oczy, krwawe wylewy. Jakby płynęła z nich krew. Wybroczyny i obrzęk szyi jak po duszeniu. Mocno poobijana twarz i ślady na rękach od kajdanek.

Zdjęcie Igora Stachowiaka zrobione dzień po śmierciFoto: Tomasz Pajączek / Onet
Zdjęcie Igora Stachowiaka zrobione dzień po śmierci

Ania zbladła. Osunęła się na podłogę. Nie miała siły patrzeć. A ja wyciągnąłem telefon i robiłem zdjęcia. Nie słuchałem technika, gdy mówił „nie wolno, nie wolno". Miałem prawo, bo to mój syn.

Wszystko trwało może 10 minut. Gdy wyszliśmy, zaczęła się sekcja. Myślałem, czy nie zostać. Ale chyba bym się po tym nie pozbierał. Miałbym traumę do końca życia.

Sekcję zrobili lekarze Jerzy Kawecki i Patryk Pilecki. Nie określili jednoznacznie przyczyny śmierci. Wskazali na trzy czynniki: zażycie narkotyków, rażenie paralizatorem oraz wielokrotne uciskanie na szyję.

Wtedy nie znali jeszcze opinii toksykologicznej. Wyniki przyszły po kilku tygodniach. Badania wykazały śladowe ilości narkotyków. Więc zostaje duszenie i paralizator.

*

Łódzcy biegli pod kierownictwem prof. Jarosława Berenta ocenili, że Igor zmarł po epizodzie excited delirium, spowodowanym zażyciem narkotyków. W zespole nie było kardiologa i psychiatry. Skład był niekompletny.

Pod koniec 2015 r. Berent przygotował dla policji zalecenia, jak postępować z zatrzymanymi. Jego opinia w sprawie Igora była sprzeczna z tym, co zalecał.

W opinii dla policji Berent pisał, że nie można stosować ucisku na szyję, klatkę, brzuch i plecy. Bo dochodzi wtedy „do ograniczenia możliwości oddychania ze wszystkimi tego skutkami". W opinii dla prokuratury stwierdził, że brutalna interwencja policjantów nie miała wpływu na śmierć.

Dla mnie to była opinia na zamówienie. Berent nigdy nie powinien wypowiadać się w sprawie Igora. Konflikt interesów.

Myślę, że gdyby opiniował w sprawie śmierci George'a Floyda, to też by było excited delirium.

*

Sekcja wykluczyła, by do złamania chrząstki w krtani doszło podczas udzielania Igorowi pomocy. To jak do tego doszło? Bo do dziś nie wiem.

Na temat sekcji nikt w środowisku lekarskim nie chciał rozmawiać. Tabu. Dotarłem do faceta, który przewoził ciało Igora do Zakładu Medycyny Sądowej. Powiedział, że pierwszy raz jechał w asyście radiowozu. A gdy chciał się czegoś dowiedzieć, usłyszał: „Nie wpierd...j się".

*

Jeden z medyków zwrócił nam uwagę na protokół zgonu. Wypisała go lekarka Kamila Fudalej. To ona reanimowała Igora na komisariacie. Stwierdziła niewydolność oddechowo-krążeniową. Dla mnie kolejność nie jest przypadkowa. Musiała podejrzewać, że został uduszony. Najpierw przestały pracować płuca. A potem stanęło serce.

Ta lekarka nigdy nie została przesłuchana przed sądem. Tylko w prokuraturze. A była bardzo ważnym świadkiem. Zresztą jak cała załoga karetki.

*

Znajomy założył stronę na Facebooku. Zaczęli się do nas zgłaszać ludzie, którzy widzieli Igora na Rynku. Widzieli interwencję. Cała lista świadków. Mówili, że Igor nie był agresywny, jak twierdziła policja. Odezwała się m.in. dziewczyna, która wtedy szła do pracy. Gdy mijała Igora, uśmiechnął się do niej. Nikogo nie zaczepiał.

Pięć dni po śmierci pojechałem ze znajomym do prokuratora Ireneusza Czopka z Prokuratury Regionalnej. Przyjął nas. Pokazałem mu zdjęcia, które zrobiłem przed sekcją. Relacje świadków. Powiedziałem: „Mój syn został zabity na komisariacie". Prosiłem o przeniesienie śledztwa jak najdalej od Wrocławia. Wiedziałem, że tu będą mataczyć.

REKLAMA

Sprawę przenieśli do Legnicy. Wkrótce potem spotkałem się w ministerstwie z Mariuszem Błaszczakiem (był wtedy szefem MSWiA – red.). Jemu też pokazałem zdjęcia. Złożył mi kondolencje i zapytał:

– Czego pan ode mnie oczekuje?

– Przenieść sprawę jak najdalej z Dolnego Śląska. Do niezależnej prokuratury.

Tego samego dnia, gdy czekałem na samolot do Wrocławia, dostałem wiadomość. „Śledztwo przeniesione do Poznania". Błaszczak musiał interweniować u Zbigniewa Ziobry. Wtedy jeszcze liczyłem, że ktoś naprawdę będzie chciał wyjaśnić sprawę. Chciałem sprawiedliwości dla Igora. Nie wiedziałem, że wpadliśmy z deszczu pod rynnę.

*

W międzyczasie w mieście doszło do zamieszek przed komisariatem. Zaczęły się mediacje. Policja bała się, że to się rozleje na cały kraj. Prosili, bym w mediach tonował nastroje.

Po śmierci Igora mieszkańcy przed kilka dni zbierali się przed komisariatem przy ul. TrzemeskiejFoto: Tomasz Pajączek / Onet
Po śmierci Igora mieszkańcy przed kilka dni zbierali się przed komisariatem przy ul. Trzemeskiej
Zamieszki przed komisariatem policji trwały kilka dniFoto: Tomasz Pajączek / Onet
Zamieszki przed komisariatem policji trwały kilka dni

Potem była druga sekcja zwłok w Poznaniu. Gdy ciało Igora wracało do Wrocławia, facet, który je wiózł, powiedział mi: „Proszę nie otwierać trumny, bo syn już bardzo źle wygląda. Aż dziwne, że zaszły takie zmiany".

Mogę tylko domniemać, że ciało było przechowywane w złej temperaturze w lodówce. Żeby pozacierały się niektóre ślady. Nie mam jednak na to dowodów.

Igor był chowany 6 lipca. Prawie dwa miesiące po śmierci. Po dwóch sekcjach.

*

Stale jeździliśmy do Poznania. Gdy mówiłem prokurator Annie Kijak-Głęboczyk, żeby zabezpieczyła telefony policjantów, to patrzyła na mnie jak na wariata. Powiedziała, że dopóki nie ma zarzutów, nie może wystąpić nawet o billingi. Przecież to bzdura.

Wtedy jeszcze nie wiedziałem, że już wcześniej, w 2013 r., jeden z policjantów, Adam W., zatrzymywał Igora. Wywiózł go na ogródki działkowe. Bił i raził paralizatorem z latarki.

Igor złożył na niego skargę do prokuratury. Zrobił obdukcję. Miał 21 obrażeń. Ledwo chodził po schodach. Sprawę umorzono.

Kijak-Głęboczyk wiedziała o tym. Ściągnęła wszystkie dokumenty. Ale nam nie powiedziała. Mało tego. Nasz mecenas Michał Pankowski też wiedział. Ale milczał. Okłamywał nas. Zdradził się, kiedy przesłuchiwał Adama W. Tylko jemu zadał pytanie: „Czy pan miał wcześniej jakiś kontakt z Igorem Stachowiakiem?".

REKLAMA

Adam W. zataił ten fakt. Powiedział, że sobie nie przypomina. Igor założył mu sprawę. On miał przez to postępowanie. Był przesłuchiwany. Miał na karku prokuraturę i Biuro Spraw Wewnętrznych. Ale nie pamiętał jego nazwiska. No błagam.

Dla mnie sprawa z 2013 r. to motyw. Policjant, na którego Igor złożył skargę, nagle znalazł się w toalecie na komisariacie. Nie wierzę, że to przypadek, że przyjechał akurat na tę komendę zrobić notatki. To był odwet. Zemsta. Na nagraniu z paralizatora słychać, jak jeden z policjantów mówi: „Znamy się".

W 2013 r., gdy to się stało, byliśmy z Anią na wakacjach. Igor powiedział nam o tym, kiedy wróciliśmy. Mówił też, że po tej sytuacji policja go prześladuje. Że gdy tylko go namierzą, podjeżdżają radiowozem i „zapraszają" do środka. Że parę razy przekopali go na pace, że używają prywatnych paralizatorów.

Nie wierzyłem mu.

Mówiłem: „Igor, co ty pieprzysz".

Na miesiąc przed śmiercią Igor wyznał żonie: „Mamo, policja mnie zabije. Mówię ci, oni szykują się na mnie".

*

Kiedy pokazałem zdjęcia Igora fachowcowi od sekcji, powiedział: „Skupcie się na szyi, tam są poważne obrażenia".

Znajomy policjant mówił to samo: „Patrz na szyję. Ktoś go dusił. Dwie pręgi. Zostawione przez osobę leworęczną".

Sprawdziliśmy. Adam W. jest leworęczny.

Nagranie

Wiedziałem o nagraniu. Ale pierwszy raz zobaczyłem je podczas emisji Superwizjera. Wcześniej usłyszałem tylko: „Nie oglądaj go, bo to cię rozpier...i". Ania do dziś go nie widziała. Gdy w telewizji pokazują urywki, od razu wychodzi. Albo przełącza kanał.

*

Scena: Siedzieliśmy w kantynie i piliśmy kawę. Jakiś tydzień przed emisją materiału Wojtka Bojanowskiego. Rok śledztwa. Jeszcze nikt nie miał zarzutów. Nasz prawnik Michał Pankowski mówił tak: „Prokurator nie ma twardych dowodów. Nie ma podstaw do zarzutów. To wygląda na umorzenie".

– Pan chyba żartuje.

– No nie.

– A widział pan film z paralizatora?

Przytaknął. I dalej brnął, że nie ma podstaw do zarzutów.

Potem wybuchła bomba. Superwizjer. Nagranie z paralizatora.

Dzwoni mecenas. Pamiętam jego drżący głos: „Bardzo dobrze panie Maćku, że to wyszło".

– To wcześniej pan w tym materiale nic nie widział, a teraz widzi?

Powiedział, że go wcześniej nie oglądał. Wyparł się. Dla mnie to był koniec naszej współpracy. Zmieniłem adwokata.

Po emisji Superwizjera prokuratura nie mogła już umorzyć sprawy. To zaszło za daleko. Zrobiło wrażenie na ludziach. Musieli rzucić cokolwiek na policjantów. Wtedy Kijak-Głęboczyk rozbiła postępowanie na kilka wątków. Akt oskarżenia dotyczył tylko nagrania z paralizatora. Całą resztę umorzyła.

Torturowanie Igora w toalecie trwało 11 minut. Sądy skupiły się tylko na tym. Tyle że w rękach policji Igor był ponad trzy godziny.

Ciekawe jest to, że prawie żadna z osób, która była na komisariacie, gdy Igor umierał, nie pracuje już w policji. Pozbyli się ich. Niektórzy sami uciekli na emeryturę, żeby uniknąć odpowiedzialności.

Jedno się nie zmieniło. Policjanci dalej przesłuchują zatrzymanych w tej samej toalecie. Kolega młodszego syna trafił na Trzemeską. Straszyli, że wezmą go do „komnaty Stachowiaka".

Igor Stachowiak zmarł 15 maja 2016 r.Foto: Tomasz Pajączek / Onet
Igor Stachowiak zmarł 15 maja 2016 r.

*

Prokurator Salwa już pierwszego dnia oglądała film z paralizatora. Nagranie było odtwarzane kilkukrotnie. Widziała tortury w toalecie. Przy zgaszonym świetle. Jak go katowali. Razili prądem, gdy miał kajdanki. I nic nie zrobiła.

Nic.

Dała czas na zacieranie śladów. Na podstawie tego samego nagrania sąd skazał policjantów.

Salwa powinna zabezpieczyć paralizator. A nie pozwolić, by nagranie było odtwarzane i zgrywane. Robiła wszystko, żeby uwalić śledztwo. Za to powinien być paragraf. A jest nagroda i awans.

Jestem przekonany, że Jarosław Zieliński (wtedy wiceszef MSWiA – red.) widział nagranie z tasera w pierwszych dniach.

O „nadużyciu paralizatora" mówił miesiąc po śmierci, gdy referował sprawę na sejmowej komisji. Dopytywany o szczegóły, zasłaniał się tajemnicą śledztwa.

Paralizator

Paralizator został rozładowany do końca. Do dziś nikt go nie uruchomił. Nikt nie sprawdził, czy są na nim zapisane inne filmy. A powinny być. Łukasz R. pierwszy raz raził Igora już na Rynku. Może razili go też w aucie? Albo po toalecie? Tego nie wiemy.

Od pięciu lat jest problem z akumulatorem. Od pięciu lat. Wierzyć się nie chce. To kluczowa rzecz. A każdy machnął na to ręką. Nawet biegły informatyk nie miał w ręku tasera. Wystawił opinię jedynie w oparciu o pliki zapisane w komputerze.

REKLAMA

Mało tego. W zeszłym roku Sąd Rejonowy chciał zwrócić policji paralizator. Wydał postanowienie. Skąd taki pomysł? Przecież sprawa jeszcze się nie skończyła. Będzie kasacja w Sądzie Najwyższym. Nie wiadomo, co potem. Proces może rozpocząć się od nowa.

Na szczęście udało się to zablokować. To wciąż najważniejszy dowód.

Myślę, że już na komisariacie zacierano ślady z prywatnych paralizatorów. Na pierwszych zdjęciach robionych przez technika, Igorowi z lewego sutka cieknie krew. Rozstaw elektrod z paralizatora policyjnego jest dużo większy. Na kolejnych zdjęciach krew jest już wytarta. Przecież ciało myje się dopiero na sekcji.

*

Nieco ponad dwa miesiące po śmierci Igora policjanci zatrzymali lekarza wrocławskiego pogotowia. Pracował w podstacji przy ul. Inowrocławskiej. Tej samej, z której wyjeżdżała karetka do mojego syna, gdy umierał. Po drugiej stronie ulicy.

Zwykła kontrola drogowa. Jego auto nie miało jednego światła. W swoich notatkach policjanci zapisali, jak z pretensjami mówił, że nie powinni go zatrzymywać, bo pomógł policji wybrnąć ze sprawy Stachowiaka. Na Trzemeskiej.

Dwóch policjantów zapisało to samo.

To samo zeznali też w poznańskiej prokuraturze. Lekarz wszystkiego się wyparł. Kijak-Głęboczyk nawet nie próbowała wyjaśnić, kto mówi prawdę. Nie poszła dalej tym tropem. Tylko ich przesłuchała. Nic więcej.

To po co w ogóle ich przesłuchiwała? Skoro niczego nie wyjaśniła.

Grała naszego sprzymierzeńca. A tak naprawdę była w przeciwnej drużynie. Nie była dociekliwa, kiedy przesłuchiwała policjantów. Nie dociskała ich. Rzucała tylko: „Proszę powiedzieć, jak to z pana strony wyglądało?". Słaby warsztat.

Zgodziła się jednak na drugą sekcję. Na nasz wniosek. Chcieliśmy, żeby uczestniczył w niej krajowy konsultant w dziedzinie chirurgii szczękowo-twarzowej. Mówiliśmy, że pokryjemy wszystkie koszty. Odmówiła.

Prosiliśmy też, żeby ciało Igora zbadali w Krakowie. Mają tam specjalny tomograf. Robi zdjęcia klatka po klatce. Dzięki niemu można odtworzyć, jak wyglądał mechanizm zbrodni. Usłyszeliśmy „nie".

Co z niej za prokurator, skoro podczas przesłuchania Łukasza R. przed sądem nie zadała mu ani jednego pytania?

Ani jednego.

Igor

Igor popełniał błędy. Lubił zapalić trawkę. Ale nie był bandytą. Miał plany i marzenia. Jak każdy.

Był dumny. Twardy. Ambitny. I wrażliwy. Przy mnie nie okazywał uczuć. Krępował się. Inaczej niż przy Ani. Gdy byli sami, przytulał ją i całował. Żona mówi, że miał charakter taki, jak ja. Może dlatego były między nami tarcia.

Miał dopiero 25 lat. Dojrzewał. Stawał się mężczyzną.

Gdyby nie spotkał w tym dniu policjantów na swojej drodze, to by żył.

*

Tam, na komisariacie, Igor wiedział, co go czeka. Jeden z policjantów zapisał w swoich notatkach, jak mówił: „Wiem, że dzisiaj umrę".

– Każdy kiedyś umrze – usłyszał Igor.

– Ale ja wiem, że to będzie dziś.

Ania nie może przeboleć, że nie było jej wtedy przy nim. Że umierał w męczarniach.

Za to wszystko jest przekroczenie uprawnień i znęcanie się. Tylko. Przecież oni go zabili. To jest czarno na białym. Zabójstwo z zamiarem ewentualnym.

Nie sądzę, że chcieli go zabić. Ale jeśli go bili, razili prądem, używali gazu i dusili. Jeśli nie wezwali do niego pogotowia, o które prosił. To czego chcieć więcej, żeby to udowodnić?

Aż mną trzęsie. Wszystko wraca.

Igorowi nic już nie wróci życia. W tym roku skończyłby 30 lat. Miałby całe życie przed sobą. Dwa tygodnie przed śmiercią rozpoczął nową pracę. Robił wszystkie badania. Był zdrowy jak koń.

W tej sprawie mieliśmy przeciwko sobie cały aparat państwa. Chronili swoich. To było najważniejsze. Prawda się nie liczyła. Zderzyliśmy się ze ścianą.

Wiem, że dzieci giną i umierają. Ale tutaj okoliczności śmierci są tak straszne i niewyobrażalne. To nam nie daje spokoju. Choćby walka o sprawiedliwość miała trwać jeszcze lata, nie odpuszczę.

Czterej policjanci od roku są w więzieniu. Jeszcze chwila, wyjdą i wrócą do normalności. Chcę, żeby poszli siedzieć za to, co zrobili.

Mam nadzieję, że wyrzuty sumienia nigdy nie dadzą im zapomnieć o śmierci Igora.

PS.

W lutym 2020 r. czterej byli policjanci: Adam W., Paweł P., Paweł G. i Łukasz R. zostali prawomocnie skazani na kary od 2 do 2,5 roku bezwzględnego więzienia. Przed sądem odpowiadali za przekroczenie uprawnień oraz psychiczne i fizyczne znęcanie się nad Igorem Stachowiakiem.

Do czasu publikacji tekstu prokurator Katarzyna Salwa i prokurator Anna Kijak-Głęboczyk nie odpowiedziały na przesłane pytania i prośbę o komentarz do sprawy Igora Stachowiaka.

Kontakt z autorem: tomasz.pajaczek@redakcjaonet.pl

https://wiadomosci.onet.pl/wroclaw/mamo-policja-mnie-zabije-jak-zamiatano-pod-dywan-sprawe-igora-stachowiaka/nq61zny 

Źródło: Onet
Data utworzenia: 14 maja 2021 05:55
TOMASZ PAJĄCZEKDziennikarz Onetu