piątek, 30 września 2022

Wdowa po handlarzu bronią od respiratorów: Ministerstwo obiecywało mężowi duży kontrakt za milczenie



Ewa Izdebska – wdowa po Andrzeju Izdebskim, od którego państwo polskie kupiło bezużyteczne respiratory – stwierdziła w rozmowie z Wirtualną Polską, że ministerstwo obiecywało jej mężowi duży kontrakt za milczenie.

Portal Wirtualna Polska przeprowadził rozmowę z Ewą Izdebską – żoną nieżyjącego handlarza bronią i właściciela firmy E&K, który zainkasował od państwa polskiego 154 mln zł i dostarczył nic niewarte respiratory.

https://nczas.com/2022/09/30/wdowa-po-handlarzu-bronia-od-respiratorow-ministerstwo-obiecywalo-mezowi-duzy-kontrakt-za-milczenie/

Te dobijające pacjentów respiratory, bezużyteczne maski, trujące preparaty genetyczne, restrykcje, sankcje i nakłanianie do szprycowania - to po to, by cwaniaki rządowe wzięły grubą kasę. 

poniedziałek, 26 września 2022

Zaciągnął się do Legionów Cudzoziemskich na Ukrainie. Teraz ostrzega 

 

18-letni Szkot opowiada, że po przyjeździe do Ukrainy musiał się mierzyć z brakiem organizacji, szkoleń i wyposażenia dla tych, którzy decydują się dołączyć do sformowanych już w czasie wojny Legionów Cudzoziemskich.

Aitkin twierdzi ponadto, że brytyjscy żołnierze służący w sformowanych z zagranicznych ochotników jednostkach są wykorzystywani jako "mięso armatnie". - Nie można ufać, że ci ludzie zaopiekują się tobą, kiedy jesteś w tym rejonie. To chaos, byliśmy źle wyposażeni, wychodziliśmy na zewnątrz, bardzo słabo zabezpieczeni - powiedział 18-latek w wywiadzie dla brytyjskiej telewizji Channel 4 News.

https://wiadomosci.wp.pl/zaciagnal-sie-do-legionow-cudzoziemskich-w-ukrainie-teraz-ostrzega-6774715641891424a 

To nie jest nasza wojna - to jest wojna imperialistów o władzę.

 

sobota, 17 września 2022

Sara James nie jest Polką


Ta dziewczyna nie jest Polką. Nawet nie wygląda jak Polka!
Ona jest córką nigeryjskiego Murzyna i polskiej Żydówki.
Według zasad żydowskich, to matka przekazuje narodowość żydowską swojemu potomstwu, także Sara jest afrykańską Żydówką. Żadna to Polka!
Moim zdaniem z uwagi na żydowskie pochodzenie jest tak bardzo lansowana,
z powodów politycznych, bo Żydzi w USA mają dużo do powiedzenia.
W moim odczuciu świat arabski USA głosował przeciwko niej z uwagi na jej żydowskie pochodzenie, bo żydowski Izrael morduje Arabów w Palestynie.

https://pl.wikipedia.org/wiki/Sara_James 

Zmiana warty. Sędziowie przechodzą do Amerykanów | NCZAS.COM


A to ci dopiero siurpryza! W walce, jaką Niemcy prowadzą przy pomocy Volksdeutsche Partei, z którą kolaborują niezawiśli sędziowie zrzeszeni w dwóch partiach politycznych: Iniuria i Themis – zanosi się na przełom. Nie chodzi oczywiście o żadną praworządność, bo to tylko pretekst, przy pomocy którego Niemcy pragną spacyfikować Polskę na drodze budowy IV Rzeszy, tylko o prawdopodobną zmianę protektora.

Ale incipiam. Przypominam, że walka o praworządność w Polsce rozpoczęła się od marca 2017 roku, po fiasku „ciamajdanu", który był kulminacyjnym momentem w walce „o demokrację". 7 lutego 2017 roku gospodarską wizytę w Warszawie złożyła Nasza Złota Pani, która porozmawiała z kim tam trzeba i na tej podstawie, a także – jak przypuszczam – ocenach przeprowadzonych przez BND doszła do wniosku, że nie ma co zawracać sobie głowy „demokracją" i szlajać się po ulicach z niedorżniętymi ubekami i ich konfidentami, tylko za rogi trzeba chwycić byka praworządności, a wtedy na pierwszą linię frontu będzie można rzucić niezawisłych sędziów, zaniepokojonych rządowymi zamiarami ustanowienia nad nimi batoga. 

Bo niezawiśli sędziowie po transformacji ustrojowej wyemancypowali się z jakiejkolwiek zależności od konstytucyjnych organów państwa, chociaż oczywiście zależności służbowe w ramach tajnej współpracy z bezpieką pozostały, a w „wolnej Polsce" rozwinęły się jeszcze bardziej – między innymi dzięki „operacji Temida", w ramach której ABW werbowała w środowisku sędziowskim nowy narybek agentury. Toteż perspektywa ustanowienia nad nimi batoga, którym rząd „dobrej zmiany" w postaci Izby Dyscyplinarnej Sądu Najwyższego by wymachiwał, psując w ten sposób wszelką przyjemność z oddawania się miłej korupcji, była nie do zniesienia.

Film dokumentalny o dramatycznych wydarzeniach w Jedwabnem

Donald Tusk…

W tej sytuacji podjęcie kolaboracji z Volksdeutsche Partei stało się oczywistą oczywistością, tym bardziej że nieprzejednany wróg rządu „dobrej zmiany" w osobie Donalda Tuska był na każde skinienie Naszej Złotej Pani, która sobie w nim szczególnie upodobała. Na tym została ufundowana strategia „ulica i zagranica", a w ramach tej strategii niezawiśli sędziowie z obydwu wymienionych partii zyskali w swojej walce o całkowitą bezkarność punkt oparcia w postaci instytucji Unii Europejskiej, przede wszystkim Europejskiego Trybunału Sprawiedliwości.

I wydawało się, że dla tej kolaboracji z Volksdeutsche Partei pod kierownictwem Donalda Tuska nie ma alternatywy. Jednak w czerwcu ubiegłego roku przybył do Europy amerykański prezydent Józio Biden, który nie tylko dwukrotnie rozmawiał z Putinem, ale również raz z Naszą Złotą Panią. Co powiedział Putinowi i co powiedział Naszej Złotej Pani – wiele bym dał za to, by się tego dowiedzieć, bo po tych rozmowach wydarzenia nabrały przyspieszenia.

Putin najwyraźniej zdecydował się na stworzenie na Ukrainie faktów dokonanych w postaci „demilitaryzacji" tego państwa, to znaczy wybicia mu z głowy udziału w NATO, a z kolei Nasza Złota Pani posłała na ojczyzny łono Donalda Tuska z misją objęcia stanowiska premiera po szczęśliwym wymiksowaniu znienawidzonego Naczelnika Państwa.

Lecz – jak mówi poeta – „tymczasem na mieście inne były już treście". Długotrwała nieobecność w Polsce Donalda Tuska sprawiła, że ożywiły się ambicje działaczy Volsdeutsche Partei drobniejszego płazu. Nie mówię o Wielce Czcigodnym pośle Pupce, bo na niego nikt by chyba nie postawił ze względów – jakby to ujął Kukuniek – „fizjologicznych i innych", tylko o jegomościu, którego uważam za zarozumiałego blagiera, czyli panu Rafale Trzaskowskim. Tupetu mu nie brakuje, podobnie jak ambicji, którą podbiło mu uzyskanie w wyborach prezydenckich prawie 49 procent głosów. Jest jednak w jego sytuacji jeden poważny plus ujemny. Otóż Nasza Złota Pani, podobnie jak Nasz Złoty Pan i Nasza Pani Złociutka, czyli madame Urszula von der Leyen, upodobali sobie w Donaldu Tusku, a nie w Rafale Trzaskowskim – i tylko jego widzą na najwyższych stanowiskach w naszym bantustanie.

Dlatego pan Rafał Trzaskowski, wzorem Archimedesa, musiał znaleźć sobie jakiś inny punkt oparcia, by zrównoważyć polityczny ciężar gatunkowy Donalda Tuska.

…czy jednak Trzaskowski?

A cóż może zrównoważyć ciężar gatunkowy Donalda Tuska, gdzie szukać punktu oparcia dla dźwigni, przy pomocy której można by tego dokonać? Nietrudno się domyślić, toteż Rafał Trzaskowski w maju br. poleciał do Ameryki za pieniądze Uniwersytetu Yale – chociaż nie było na nich napisane, skąd pochodzą naprawdę – no i odbył tam rozmowy z rozmaitymi osobistościami, między innymi – a może nawet przede wszystkim – z przedstawicielem Światowego Kongresu Żydów, Ronaldem Lauderem. Czego mógł chcieć od Rafała Trzaskowskiego Ronald Lauder – nietrudno się domyślić, skoro Światowy Kongres Żydów od 1996 roku stoi na nieprzejednanym stanowisku, by z Polski ściągnąć, ile się da, pod pretekstem zadośćuczynienia tak zwanym roszczeniom, a obecnie, tj. od  2018 roku, może użyć do tego celu rządu Stanów Zjednoczonych, który wskutek ustawy nr 447 zobowiązał się do dopilnowania, by Polska tym „roszczeniom" zadośćuczyniła.

Wojna na Ukrainie, w ramach której Polska nie pozwala nikomu się wyprzedzić jako wzorowy ormowiec USA, sprawia, że na razie nie trzeba o tym głośno mówić, ale wiadomo, że w Światowym Kongresie Żydów wszyscy mają to w tyle głowy cały czas. W tej sytuacji możemy, a nawet powinniśmy postawić pytanie: co Rafał Trzaskowski powiedział Ronaldowi Lauderowi czy też Alexandrowi Sorosowi, przewodniczącemu Fundacji Open Society i synowi starego grandziarza? Coś chyba musiał jednemu i drugiemu powiedzieć, coś musiał im obiecać, skoro poleciał do Ameryki, by znaleźć punkt oparcia dla dźwigni, przy pomocy której mógłby zrównoważyć ciężar gatunkowy Donalda Tuska?

I wygląda na to, że dźwignia zaczyna działać. Donald Tusk wprawdzie szlaja się po Polsce i prawi duby smalone, jak to będzie nosił na rękach sodomczyków, ale jednocześnie żydowska telewizja dla Polaków robi mu psikusa, puszczając bez jego wiedzy konfidencjonalną deklarację, że perspektywa ponownego zasiadania w polskim Sejmie jest dla niego „upiorna". Z kolei Rafał Trzaskowski nie zaprasza na Campus Polska Przyszłości Donalda Tuska, tylko  ambasadora USA w Warszawie, Marka Brzezińskiego, który swoją obecnością Campus „zaszczyca", oraz Szymona Hołownię, którego impresariem w Polsce jest pan Michał Kobosko, ongiś członek wpływowego waszyngtońskiego think tanku – Rady Atlantyckiej, w której są i bezpieczniacy amerykańscy, i wojskowi, i goldmany-sachsy. Na Campusie umizgują się do Rafała Trzaskowskiego rozmaici arywiści, np. pani „Basia" – górnym węchem przeczuwając, że skoro już jest tam Brzeziński, to może warto postawić na niego.

Zmiana warty

Ale arywiści to jeszcze nic. Znacznie większy ciężar gatunkowy ma pielgrzymka, z jaką po tym wszystkim przybyła do JE ambasadora USA w Warszawie, Marka Brzezińskiego, delegacja niezawisłych sędziów reprezentująca obydwie sędziowskie partie opozycyjne: Iniuria i Themis. Co tam mu naskarżyli – tego też możemy się domyślić. Były minister spraw zagranicznych Witold Waszczykowski zapytał w związku z tym retorycznie ambasadora, czy on też chce obalić polski rząd, jak pragną tego niezawiśli sędziowie.

Stanisław Michalkiewicz

https://nczas.com/2022/09/16/zmiana-warty-sedziowie-przechodza-do-amerykanow/ 


PiSowski ZAMORDYZM. Rząd przygotował bardzo niebezpieczny projekt ustawy


Nawet w ocenie skutków regulacji stwierdzono, że ustawa będzie miała znaczący wpływ na przedsiębiorców. Mimo to nie skierowano jej do konsultacji społecznych ze środowiskiem przedsiębiorców.

Uchwalenie projektu oznaczałoby brak rekompensat za straty firmy spowodowane decyzjami rządu. Jest to o tyle ciekawe, że w czasie pandemii PiSowski rząd nie ogłaszał stanu klęski żywiołowej, tylko ogłoszono stan epidemii właśnie po to, by nie płacić odszkodowań. Po wejściu w życie antywolnościowej ustawy, władza nie musiałaby się już tym przejmować.

Jeśli projekt Wąsika przejdzie, a rząd ogłosi stan klęski żywiołowej, to państwo będzie mogło zawiesić lub zakazać prowadzenia przedsiębiorcy określonej działalności, nakazać prowadzenie innej, a także oddelegować pracowników do różnych prac i wprowadzić zakaz podwyższania cen lub ustalić stałe ceny.

Warto tu zaznaczyć, że przez stan „klęski żywiołowej" aparat władzy w Warszawie nie musi rozumieć jedynie pandemii lub katastrof. Powodem do wprowadzenia tego stanu mogą być na przykład niedobory energii lub gazu.

Ograniczenie w czasie stanu nadzwyczajnego wolności i praw człowieka i obywatela bez wypłat odszkodowań można uznać za krok niebezpiecznie zbliżający Polskę do dyktatury i oddalający nas od podstawowych standardów państwa prawa. Odszkodowania także często powstrzymywały rządzących przed wprowadzaniem bezmyślnych ograniczeń.

Czy po przyjęciu projektu ustawy zobaczymy wysyp nowych lockdownów? Chyba właśnie o to IM chodzi…

https://nczas.com/2022/09/16/pisowski-zamordyzm-rzad-przygotowal-bardzo-niebezpieczny-projekt-ustawy/ 


poniedziałek, 5 września 2022

ZAGADKA! Autokarem jechała grupa z pewnego kraju. "Czyścioszki zostawili mi taki porządek". O kogo chodzi?

https://nczas.com/2022/09/05/zagadka-autokarem-jechala-grupa-z-pewnego-kraju-czyscioszki-zostawili-mi-taki-porzadek-o-kogo-chodzi-video/

Chlew i syf wielki zrobiony przez obcokrajowców w polskim autokarze w Polsce?
Stawiam na Żydów z Izraela. Młodzież tam jest uczona nienawiści i pogardy do Polaków.
Tymi ludźmi targa ostry antypolonizm.

niedziela, 4 września 2022

Ekoterroryzm w natarciu



Eurodeputowana Sylwia Spurek pochwaliła się, że w Holandii zaczęto spełniać jej marzenia. Okazuje się, że Zieloni spełniają jej marzenia także we Francji. Na początku było śmiesznie, teraz ocieramy się o ekoterroryzm i narzucanie wegańskiej wizji świata.

Spurek pisze na Twitterze: „Kiedy w 2021 zaproponowałam zakaz reklamy produktów odzwierzęcych, usłyszałam: nigdy na to nie będzie zgody. A teraz taki zakaz wprowadzają już pierwsze miasta w Niderlandach. Bo bez odesłania sektora hodowlanego do historii możemy zapomnieć o walce z katastrofą klimatyczną".

https://nczas.com/2022/09/04/spelniaja-sie-kolejne-marzenia-sylwii-spurek/

Ekoterroryzm w natarciu. Za nasze pieniądze, bo ta pani żyje z naszych podatków które płacimy do Unii.