czwartek, 14 maja 2020

W szpitalu w Wuhan, gdzie zaczęła się epidemia, działa 5G.

W szpitalu w Wuhan, gdzie zaczęła się epidemia, zarażonymi koronawirusem opiekują się roboty.

Przez całą dobę pracuje tu sześć różnych typów robotów. Mają one odciążyć personel medyczny i zmniejszyć ryzyko zarażenia się przez lekarzy i pielęgniarzy wirusem.

Roboty mierzą pacjentom temperaturę, dostarczają posiłki, sprawdzają pomieszczenia i pomagają w ich dezynfekcji. Każdy pacjent ma na nadgarstku specjalną bransoletę, która mierzy temperaturę i bicie serca i przesyła dane do centralnego rejestru. Dzięki sieci 5G dane na temat stanu zdrowia pacjentów błyskawicznie trafiają do bazy danych, do której mają dostęp lekarze z każdego miejsca w szpitalu. W razie konieczności są też informowani o pogorszeniu stanu zdrowia.

CZYTAJ TAKŻE: Robot poda skalpel. Ruszył pierwszy szpital 5G

Większość pacjentów z wirusem jest w części szpitala, gdzie praktycznie nie ma lekarzy i personelu, obsługuję ją „armia robotów" – informuje BBC. Ci pacjenci są w dobrym stanie. Jednak, kiedy ktoś poczuje się gorzej natychmiast jest alarmowany lekarz i pacjent zostaje przetransportowany na specjalny, oddzielony oddział, gdzie są lekarze i gdzie leczy się cięższe przypadki.

YouTube

Szpital powstał dzięki współpracy lokalnych służb medycznych oraz władz prowincji Hubei z Chińską Akademią Nauk. Projekt otrzymał wsparcie także chińskich firm technologicznych takich jak CloudMinds, który przekazał dwanaście zestawów robotów i razem z telekomem China Mobile w zaledwie tydzień zbudował inteligentny system obsługi szpitala. To pierwszy szpital w Chinach, gdzie wykorzystuje się roboty na tak dużą skalę.

CZYTAJ TAKŻE: NASA obawia się, że koronawirus przedostanie się w kosmos

Od połowy grudnia 2019 roku ponad 3 tysiące lekarzy i członków personelu medycznego zostało zainfekowanych wirusem COVID-19 podczas opieki nad pacjentami.


https://cyfrowa.rp.pl/technologie/45471-w-gniezdzie-wirusa-dziala-szpital-5g-to-przyszlosc-medycyny/amp

Ci ludzie nieoczekiwanie padający na ulicach i nagle konający w drgawkach i krwotokach
których na filmach z Wuhan oglądałam, mieli objawy neurologiczne typowe dla porażenia centralnego układu nerwowego.
Moim zdaniem przyczyną śmierci było uruchomienie sieci 5G w Wuhan i ugotowanie ich mózgu.
Rząd warszawski powinien zlecić swoje badania wpływu sieci 5G na zdrowie ludzi i zwierząt, zanim dopuści tę sieć do użytku.

Izabella INDIANKA Redlarska

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Zapraszam do komentowania.
Komentarze są publikowane po przejrzeniu przez moderatora.