W Lubinie po interwencji policji zmarł młody mężczyzna - 32-letni Bartek. Dolnośląskie Centrum Praw Człowieka skierowało do prokuratury pismo o możliwości popełnienia przestępstwa przez funkcjonariuszy.
A poseł Piotr Borys informuje: "Nie jest prawdą komunikat Policji Wojewódzkiej we Wrocławiu". I pyta: "Dlaczego nie podjęto reanimacji, nie zastosowano kajdanek, wielokrotnie przyduszano Bartka?".
Policjanci zabili Bartka podczas interwencji. Komenda policji kłamie, że Bartek zmarł dopiero w szpitalu. Człowieka zamęczyli na ulicy - widać to na filmie.
Ja się pytam, gdzie są te oszołomy, które protestowały w Warszawie w związku ze śmiercią murzyna Floyda w USA???!
Tutaj w Polsce został zamordowany w biały dzień na ulicy - biały człowiek i nie jest im szkoda tego człowieka? Ruszyć dupy, obłudne świnie!!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Zapraszam do komentowania.
Komentarze są publikowane po przejrzeniu przez moderatora.