środa, 18 sierpnia 2021

Policjanci zatłukli Bartosza na śmierć

"Cały pozdzierany był" - mówi, pytana o obrażenia. Przekonuje też, że Bartosz nie żył już kilka minut, gdy przyjechali. W karetce nie podłączono go do urządzeń monitorujących funkcje życiowe, bo ciało było mokre i elektrody się nie przyczepiały, a prokuratora nie wezwano, bo padał deszcz i trzeba byłoby długo czekać.

https://wroclaw.wyborcza.pl/wroclaw/7,35771,27466042,wstrzasajaca-relacja-ratowniczki-medycznej-z-lubina-wraca-pytanie.html

Potwierdza się moja interpretacja zdarzenia wysnuta na podstawie obejrzanych filmów.
Ja się po prostu nadaję na oficera śledczego 😜

Określenie "cały pozdzierany był" oznacza, że denat miał rozległe obrażenia ciała na miejscu interwencji policji czyli na ulicy Lubina. Odniesione przez niego obrażenia doprowadziły do jego zgonu. To ewidenta wina policjantów, którzy się nad Bartoszem pastwili. Po prostu zatłukli na śmierć tego bezbronnego człowieka 😡

Potem policja mataczyła i składała fałszywe oświadczenia co do terminu i okoliczności zgonu człowieka. 😐

Ewidentnie polska policja potrzebuje pilnie nowych kadr składających się z funkcjonariuszy prawych, uczciwych, rzetelnych. 🤔

Izabella INDIANKA Redlarska

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Zapraszam do komentowania.
Komentarze są publikowane po przejrzeniu przez moderatora.